Przeciwnie niż agitator PO, nie będę wieszał psów na przeciwniku (Buzku). Klasa, owszem, ale reformy, które rozpoczął (obojętnie, czy były konieczne), do dzisiaj odbijają się czkawką, bo zostały źle przygotowane i wprowadzone z doktrynerskim pośpiechem. Przez to cierpią realni ludzie. Migalski jest wielki, bo trzeba ogromnej odwagi, żeby, jak on, przeciwstawić się establishmentowi w Polsce. Jest inteligentny i myśli samodzielnie. To zaprzeczenie karierowiczostwa. Jest wierny wnioskom, do których dochodzi. Nie skusił go blichtr salonów i tym bardziej go szanuję w zalewie schlebiactwa. Uważam, że tacy ludzie są wielką nadzieją dla mojego kraju.