Jak nie dadzą tego 1000 zł do jutra, to zażądajmy 2000 zł i podniesienia wskaźnika wzrostu za 2006 r. A co nam to szkodzi? Pieprzyć „pomoc publiczną”, barbórkę i czternastkę! Raz się żyje! Po nas choćby potop!
Jak nie dadzą tego 1000 zł do jutra, to zażądajmy 2000 zł i podniesienia wskaźnika wzrostu za 2006 r. A co nam to szkodzi? Pieprzyć „pomoc publiczną”, barbórkę i czternastkę! Raz się żyje! Po nas choćby potop!