Komentarz do artykułu:
Klęska amatorów geotermii

Fakt, że Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej odebrał wcześniej przyznane środki na prowadzenie badań geotermalnych Fundacji "Lux Veritatis", przeanalizuje sąd. Pozew w tej sprawie, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, Fundacja skierowała tuż po zakończeniu prac objętych zerwaną przez Fundusz umową. - Zwróciliśmy się do sądu o naprawienie szkody. Byliśmy już w trakcie prac i podpisaliśmy umowy z wykonawcą, kiedy odebrano nam dotację - zaznacza o. Tadeusz Rydzyk CSsR. .................... .................... .................. To cytat z Naszego Dziennika. A moze to i dobrze, ze sprawa zajmie sie sad.....Ja wiem jedno, sadu beda ineresowaly co najmniej trzy sprawy: 1. Wywiazanie sie z kontraktowych zobowiazan. Brak poreczenia majatkowego jest powazna luka i nigdzie na swiecie, przy tak powaznym niedociagnieciu, zaden inwestor nie bylby dopuszczony na plac budowy. 2. Sad bedzie przesluchiwal ekspertow, a tu prof. Kozlowski nie uniknie wielce niewygodnych dla niego pytan, z ktorych pierwsze bedzie brzmialo : Czy jest pan ekspertem w temacie ? 3. Jak zaznaczyl sam o. Tadeusz Rydzyk, przyznane oryginalne srodki byly na badania geotermalne. Projekt torunski takim nie jest, to jest projekt badawczo-eksploatacy jny. Czyli wszelkie ponad-badawcze koszty, w tym koszty rur fibreglass, koszt perforacji kwasowych , sad prawdopodobnie odrzuci z wokandy na samym poczatku, jako ze z badaniami, a wiec z istota oryginalnego kontraktu, te koszta nie maja nic wspolnego. O tym, czy odwiert zakonczyl sie sukcesem, beda decydowaly opinie ekspertow a nie opinia o Jana Krola. Fundacja Lux Veritatis jedzie na ogrzewnictwie jak na lysej kobyle, pytanie sadu bedzie o wyniki, temperature, zasolenie, skladniki tablicy Mendelejewa wody torunskiej. Sad zapyta sie ekspertow ogrzewnictwa, co z tym mozna zrobic ? NIC - taka bedzie odpowiedz.