Nadejście jesiennych chłodów zauważalnie wzmogło popyt na grube i średnie gatunki węgli, kupowane na ogół przez indywidualne gospodarstwa domowe i małe firmy. W Poznaniu nie ma węgla, będzie zimno – mroził przed kilkoma dniami alarmistyczny reportaż wyemitowany przez jedną z rozgłośni. Właściciele składów opałowych wskazywali w nim palcem na śląskie kopalnie, skarżąc się na zbyt małą liczbę punktów napełniania ciężarówek. Ani słowem nie wspomnieli o tym, że o pełne składy nie zadbali w porę. Ale jest faktem, że w niektórych kopalniach ograniczono sprzedaż wybranych sortymentów.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.