Waga: ponad 4 tony, pojemność:4800 litrów – takimi liczbami można opisać największy na świecie kocioł, którym ugotowano największą w Polsce wodzionkę czyli tradycyjna śląska zupę. Wielkie warzenie odbyło się w ramach pikniku charytatywnego dla powodzian, który odbył się 12 września w Raciborzu.
Powódź nie jest nam obca. Jej skutki odczuliśmy zarówno w roku 1997, jak i bieżącym, kiedy to woda podtopiła część naszego zakładu. Wyrządziła też szkody w domach naszych pracowników, którzy w większości mieszkają na terenach zalewowych w okolicach Kuźni Raciborskiej. Ten kocioł był takim naszym darem serca, od powodzian dla powodzian. Bo z zaangażowaniem wykonali go pracownicy naszej odlewni, którzy sami ucierpieli w wyniku tegorocznej powodzi – mówi Adam Witecki, prezes Zespołu Odlewni Rafamet.
Podczas pikniku w olbrzymim garnku kucharz Krzysztof Górski z Teatru Kulinarnego ugotował 1622 litry wodzionki! W ten sposób pobity został rekord Polski w przygotowaniu tej śląskiej zupy chlebowej. Dojej przyrządzenia której zużyto 700 bochenków - Przygotowanie jakiejkolwiek potrawy w tak nietypowym naczyniu jest dużym wyzwaniem i fantastyczną kulinarną przygodą - mówi Krzysztof Górski. - Jestem przekonany, że byłem pierwszym i jedynym na świecie kucharzem, któremu było dane gotować w czterotonowym, żeliwnym – a więc protoplaście późniejszych naczyń – saganie – dodaje kucharz.
Wkrótce okazało się, że podczas pikniku pobito jeszcze jeden rekord. Tym razem świata! - Odlany na tę okazję w Zespole Odlewni Rafamet olbrzymi garnek żeliwny jest największym tego typu naczyniem na świecie – informuje Dionizy Zejer z Towarzystwa Kontroli Rekordów Niecodziennych. - To dla nas ogromne zaskoczenie, tym bardziej, że na co dzień wykonujemy nawet 40-tonowe odlewy. Odlew kotła był więc niewielki i nie przypuszczaliśmy, że nikt wcześniej nie wyprodukował niczego większego – komentuje prezes Witecki.
Produkcja największego na świecie garnka żeliwnego w Zespole Odlewni RAFAMET trwała niecałe 3 tygodnie, łącznie z wykonaniem styropianowego modelu odlewniczego. Do wyprodukowania samego odlewu zużyto około 1,5 tony surówki, 500 kg złomu stalowego i 2 tony złomu żeliwnego. Wszystko zostało przetopiono w temperaturze ponad 1400 st. Celsjusza i wlano do formy wykonanej z masy furanowej (zregenerowany piasek utwardzony chemicznie).
Odlewnia planuje wykonać kolejny rekordowy odlew. - Zamierzamy wykonać ogromną filiżankę. Wspólnie z kucharzem Krzysztofem Górskim chcemy pobić rekord w gotowaniu... kawy – informuje prezes Witecki.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.