Chiny przeskoczyły Japonię stając się drugą pod względem wielkości gospodarką świata. To wynik trzech dekad szybkiego wzrostu gospodarczego, który pozwolił setkom milionów ludzi wyjść z ubóstwa – twierdzi Yi Gang, szef chińskiej krajowej administracji walutowej cytowany przez portal "Pulsu Biznesu".
Według prognoz Banku Światowego i innych banków w tym Goldman Sachs, w okolicach roku 2025 Państwo Środka ma przegonić Stany Zjednoczone i zostać globalnym numerem „1” - napisał portal pb.pl za agencją Bloomberga.
Choć prześcignięcie Japonii jest powodem do chwały, jednak należy brać pod uwagę fakt, że dochód na osobę w wysokości około 3,8 tys. USD rocznie jest tylko niewielką częścią tego co ma miejsce w przypadku obywateli USA czy Japonii.
Chiny są nadal rozwijającym się krajem i powinniśmy zdawać sobie z tego sprawę – odpowiada Yi na pytanie czy juan dojrzał już do tego by zostać międzynarodową walutą.
Chińska gospodarka w pierwszej połowie 2010 r. odnotowała wzrost rzędu 11,1 proc. w ujęciu rocznym i jest w stanie zrealizować ponad 9-proc. dynamikę w całym 2010 r., ocenia Yi cytowany w portalu pb.pl.
Państwo Środka generuje rocznie średnio ponad 9,5 proc. wzrost PKB odkąd wprowadziło reformy rynkowe w 1978 r. Zdaniem Yi, jeśli uda się w tej dekadzie utrzymać wzrost rzędu 7-8 proc. rocznie nadal będzie to bardzo dobry wynik. A jeśli zdoła utrzymać tempo wzrostu gospodarczego na poziomie co najmniej 5-6 proc. do 2020 r., Chiny odnotują 50-letni cykl dynamicznego rozwoju, bez precedensu w historii ludzkości - podaje pb.pl.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.