Kościół śląski swiętuje w tym tygodniu 25-lecie posługi biskupiej metropolity katowickiego abp. Damiana Zimonia. Tłumy wiernych, diecezjalne duchowieństwo, liczni purpuraci, a także przedstawiciele władz państwowych i samorządowych wypełnili w zeszłą niedzielę archikatedrę Chrystusa Króla, uczestnicząc we mszy św. dziękczynnej.
Kaznodzieja wskazał, że kwintesencją i symbolem społecznej wrażliwości Jubilata są Piekary.
Śląskością ksiądz metropolita nasiąkł już w rodzinnym domu w Rybniku-Niedobczycach. A skoro Śląskiem, to i górnictwem. Na długo przed otrzymaniem sakry biskupiej abp Damian Zimoń pracował w wielu górniczych parafiach, w tym m. in. w Pszowie i Tychach. Zawsze też chętnie bywa wśród górników. Błogosławi ich pracy w przeddzień świąt ich patronki, niesie pocieszenie w momentach wielkich nieszczęść. W swojej biskupiej posłudze jest pasterzem dobrym, ale bywa też surowym.
Stanowczo upominał się o prawa górników w najboleśniejszym okresie restrukturyzacji ich branży. Po ubiegłorocznym nieszczęściu w „Śląsku” napominał władze, „żeby w kopalniach stworzone zostały takie warunki, w których człowiek nie jest traktowany jak zasób ludzki, którym dysponuje się jak narzędziem produkcji”.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.