- Atmosfera sporu zbiorowego nigdy nie sprzyja spółce. W tej chwili powinniśmy się skupiać nad rozwojem firmy, a nie nad kłótniami o pieniądze, które moim zdaniem załodze się absolutnie należą – powiedział w rozmowie z portalem nettg.pl Jarosław Zagórowski, prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej, komentując zawarcie ugody z Reprezentatywnym Porozumieniem Związków Zawodowych.
Prezes JSW tłumaczy, że w 2009 roku pracownicy spółki podjęli się bardzo dużych wyrzeczeń. Nie pracowali w piątki, ograniczona została także praca w soboty i niedziele oraz godziny nadliczbowe. Wzrostu płac nie było przez 1,5 roku.
- Doszliśmy do wniosku, że w momencie, gdy sytuacja firmy wraca do normy, trzeba się z załogą podzielić pieniędzmi, ale chcieliśmy także, aby przyniosło to jakiś efekt. Przez wiele lat w spółce nie był załatwiony problem standaryzacji płac, czyli wyrównania zarobków na tych samych stanowiskach, w zakładach, które wchodzą w skład grupy. Postanowiliśmy to zmienić – mówi prezes.
W przypadku wszystkich kopalń JSW pracodawcą jest zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej, a więc zgodnie z Kodeksem pracy na porównywalnych stanowiskach powinny obowiązywać porównywalne płace. Dlatego w kopalniach spółki przeprowadzono standaryzację wynagrodzeń, przeznaczając na to dodatkowe pieniądze.
- Wiemy, że proces standaryzacji niektórych pracowników traktuje lepiej, stąd postanowiliśmy wygospodarować kolejne pieniądze na podwyżki wynagrodzeń. Strona społeczna w zamian za to zobowiązała się do prac nad nowym systemem wynagradzania. Ma to być system motywacyjny, uwzględniający w swoich zasadach świadomość bezpiecznej pracy – wyjaśnia Jarosław Zagórowski.
Prezes JSW podkreślił, że zarząd jest zadowolony z porozumienia i ma nadzieję, że podobny pogląd wyraża strona społeczna.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.