30 stycznia 2009 06:16
:
:
autor: Przegląd prasy: bankier.pl - Mazury w środku Polski, czyli drugie życie kopalni
1.5 tys. odsłon
Prof. Kasztelewicz: Niefachowi doradcy nadal wprowadzają w błąd
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Szanony Pan Profesor Z Kasztelewicz jako
były Dyrektor KWB KONIN bedzie bronił
do upadłego idei górnictwa
odkrywkowego bo jest przedstawicielem
lobby obejmujacego geologów,
wiertników, producentów maszyn dla
górnictwa odkrywkowego, górników i
energetyków. Jednak jego wiedza o
mechanizmach zachodzacych w
geokompleksach jest poniżej poziomu
dobrze wykształconego maturzysty. Pan
Profesor nie wie lub udaje, że te
wszystkie sposoby zagospodarowania
odkrywek są tylko próbą
"zakamuflowania" o nieznanych w
przyszłości konsekwencjach naruszeń
stanu równowagi do którego dążą
geokompleksy. NIe wiemy jak zachowają
się dna zbiorników za 50 lat, czy
uszczelnianie
składowanych w nich produktów spalania
węgla ostoi się fizykochemicznym
procesom zachodzacym w zbirnikach
wodnych. Potwierdzeniem powierzchownej
wiedzy Pana Profesora jest użycie w
jednej z prac opublikowanych przez AGH
argumentu, że górnictwo odkrywkowe
węgla brunatnego nie przeszkadza
rozwojowi turystyki w Grecji. Biedaczek
zapomniał tylko napisać, że na
wyspach greckich, gdzie odbywa się
wypoczynek pracuja elektrownie oparte na
silnikach z H Cegielski Poznań. Tak
zaślepienie nie pozwala Panu
Profesorowi przyjąć do wiadomości,
że węgiel w Rogóźnie jest 4- krotnie
bardziej zasiarczony i zasolony.
Profesor E. Ciuk - autorytet w zakresie
geologii złóż węgla brunatnego
napisał o tym złożu "Węgiel pokładu
dolnego jest bardzo zasiarczony Węgiel
górnego pokładu, jest mniej
zasiarczony i nie zasolony,jest gorszy
technologicznie".
A moze by tak ten pan przeprowadzil sie
ni stad ni z owad w poblize stoku
narciarskiego w centralnej Polsce? Jest
przeciez realista i optymista. Na pewno
spodoba mu sie tam Rogozno czeka.
Prof. Kasztelewicz reprezentuje lobby
górnictwa węgla brunatnego i dlatego
przekonuje o konieczności jego rozwoju.
Podkreslanie zalet rekultywacji wyrobisk
po kopalniach sprzed 30 i więcej lat
nie może być jednak argumentem za
uruchamianiem nowych kopalń. Energetyka
z węgla brunatnego daje jeszcze wiecej
emisji zanieczyszczeń niż z węgla
kamiennego. Do tego dochodzą
księżycowe krajobrazy ze zniszczeń
spowodowanych odkrywką.
Polska musi w krótkim czsie
wielokrotnie zmniejszyć emisje z
dotyczasowej energetyki opartej na
węglu i zwiększyc udział energetyki
odnawialnej i na to w pierwszym miejscu
trzeba kierowac fundusze.
Zupełnym kuriozum jest forsowanie
obecnie budowy odkrywkowej kopalni
węgla brunatnego w Rogóźnie koło
Łodzi (zasoby 500-700 mln t), kosztem
zniszczenia ogromnych zasobów gorących
wód i do tego mineralnych, jakie
oblewaja gigantyczny wysad solny (o
głębokości 6 km i średnicy 2 km),
które towarzyszą złożom węgla. Do
tego dochodza lecznicze borowiny na
powierzchni ziemi.
Węgla brunatnego jest w Polsce dużo,
ale trzeba znależć nowe technologie
jego pozyskania i przetwarzania. W
żadnym jednak razie nie mozna
dopuścić do zniszczenia odnawialnych
zasobów, które można wykorzystac
zarówno do energetyki jak i do celów
uzdrowiskowych (jednocześnie), jak to
ma miejsce w Rogóźnie. Prof.
Kusztelewicz na pewno zna opracowania
nt. Geotermii Rogóźno i pokrewne,
świadczące przeciw kopalni, a
promujące budowę Zespołu
Uzdrowiskowego, które Łodzi i całemu
krajowi dadza więcej korzyści, także
materialnych, niz brudne gónictwo i
elektrownia. Oby Polak był mądry PRZED
szkodą!
Szanony Pan Profesor Z Kasztelewicz jako były Dyrektor KWB KONIN bedzie bronił do upadłego idei górnictwa odkrywkowego bo jest przedstawicielem lobby obejmujacego geologów, wiertników, producentów maszyn dla górnictwa odkrywkowego, górników i energetyków. Jednak jego wiedza o mechanizmach zachodzacych w geokompleksach jest poniżej poziomu dobrze wykształconego maturzysty. Pan Profesor nie wie lub udaje, że te wszystkie sposoby zagospodarowania odkrywek są tylko próbą "zakamuflowania" o nieznanych w przyszłości konsekwencjach naruszeń stanu równowagi do którego dążą geokompleksy. NIe wiemy jak zachowają się dna zbiorników za 50 lat, czy uszczelnianie składowanych w nich produktów spalania węgla ostoi się fizykochemicznym procesom zachodzacym w zbirnikach wodnych. Potwierdzeniem powierzchownej wiedzy Pana Profesora jest użycie w jednej z prac opublikowanych przez AGH argumentu, że górnictwo odkrywkowe węgla brunatnego nie przeszkadza rozwojowi turystyki w Grecji. Biedaczek zapomniał tylko napisać, że na wyspach greckich, gdzie odbywa się wypoczynek pracuja elektrownie oparte na silnikach z H Cegielski Poznań. Tak zaślepienie nie pozwala Panu Profesorowi przyjąć do wiadomości, że węgiel w Rogóźnie jest 4- krotnie bardziej zasiarczony i zasolony. Profesor E. Ciuk - autorytet w zakresie geologii złóż węgla brunatnego napisał o tym złożu "Węgiel pokładu dolnego jest bardzo zasiarczony Węgiel górnego pokładu, jest mniej zasiarczony i nie zasolony,jest gorszy technologicznie".
A moze by tak ten pan przeprowadzil sie ni stad ni z owad w poblize stoku narciarskiego w centralnej Polsce? Jest przeciez realista i optymista. Na pewno spodoba mu sie tam Rogozno czeka.
Prof. Kasztelewicz reprezentuje lobby górnictwa węgla brunatnego i dlatego przekonuje o konieczności jego rozwoju. Podkreslanie zalet rekultywacji wyrobisk po kopalniach sprzed 30 i więcej lat nie może być jednak argumentem za uruchamianiem nowych kopalń. Energetyka z węgla brunatnego daje jeszcze wiecej emisji zanieczyszczeń niż z węgla kamiennego. Do tego dochodzą księżycowe krajobrazy ze zniszczeń spowodowanych odkrywką. Polska musi w krótkim czsie wielokrotnie zmniejszyć emisje z dotyczasowej energetyki opartej na węglu i zwiększyc udział energetyki odnawialnej i na to w pierwszym miejscu trzeba kierowac fundusze. Zupełnym kuriozum jest forsowanie obecnie budowy odkrywkowej kopalni węgla brunatnego w Rogóźnie koło Łodzi (zasoby 500-700 mln t), kosztem zniszczenia ogromnych zasobów gorących wód i do tego mineralnych, jakie oblewaja gigantyczny wysad solny (o głębokości 6 km i średnicy 2 km), które towarzyszą złożom węgla. Do tego dochodza lecznicze borowiny na powierzchni ziemi. Węgla brunatnego jest w Polsce dużo, ale trzeba znależć nowe technologie jego pozyskania i przetwarzania. W żadnym jednak razie nie mozna dopuścić do zniszczenia odnawialnych zasobów, które można wykorzystac zarówno do energetyki jak i do celów uzdrowiskowych (jednocześnie), jak to ma miejsce w Rogóźnie. Prof. Kusztelewicz na pewno zna opracowania nt. Geotermii Rogóźno i pokrewne, świadczące przeciw kopalni, a promujące budowę Zespołu Uzdrowiskowego, które Łodzi i całemu krajowi dadza więcej korzyści, także materialnych, niz brudne gónictwo i elektrownia. Oby Polak był mądry PRZED szkodą!