17 tysięcy kibiców (niestety, tylko Górnika), 45 minut niezłej gry i 2 czerwone kartki zamiast bramek – tak w największym skrócie wyglądały 91. Wielkie Derby Śląska, w których Górnik Zabrze podejmował Ruch Chorzów. Gole nie padły, więc pan Stanisław Sętkowski podarował okazałego indyka Piotrowi Madejskiemu, bezsprzecznie najlepszemu piłkarzowi tego spotkania.
Rozgrywki ekstraklasy rozpoczęły się od 3. kolejki, gdyż dwie pierwsze trzeba było przełożyć ze względu na perturbacje wynikłe po zdegradowaniu Zagłębia Lubin i Korony Kielce. Ostatecznie wyrok degradacji został podtrzymany, więc ekstraklasa może grać w 16-zespołowym składzie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.