W Kompanii Węglowej w Katowicach rozpoczął się (24 listopada) cykl spotkań poświęconych proponowanym zmianą w przepisach dotyczących wydobywania węgla w pokładach metanowych. Propozycje zawarte w materiałach specjalnej komisji utworzonej przy Wyższym Urzędzie Górniczym przedstawił profesor Głównego Instytutu Górnictwa dr hab. inż. Eugeniusz Krauze. W spotkaniu uczestniczyli członkowie zarządu Kompanii i kadra kierownicza kopalń spółki.
- Wchodzimy w nowe górnictwo - podkreślił Marek Uszko, wiceprezes zarządu Kompanii. - A wiąże się to przede wszystkim ze zmianą systemów wentylacyjnych. W 90 procentach ścian, gdzie prowadzimy wydobycie występują zagrożenia metanowe. A to stawia przed nami nowe wyzwania.
Metan stał się jednym z największych zagrożeń dla pracujących pod ziemią górników. Przekonał o tym wykład prof. Eugeniusza Krauzego:
- Odnotowujemy wzrost wydzielania się metanu w kopalniach. W przeliczeniu na jedną tonę wydobywanego węgla wyniósł on aż 63 procent. Taki przyrost nastąpił w ostatnich 10 latach. Głównymi przyczynami tego stanu jest wydobywanie węgla na coraz większych głębokościach, koncentracja wydobycia i zwiększenie długości ścian.
Sposoby odmetanowania mogą być ujęte w projekcie technicznym ściany. Wśród projektowanych zmian przepisów profesor Krauze wymienił:
• zagadnienia dotyczące przekroju wyrobisk przyścianowych,
• potrzebę likwidacji chodników przyścianowych,
• konieczność instalowania dodatkowych czujników metanometrii automatycznej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Po co tak daleko szukać? Wystarczy pojechać do kopalni "Pniówek" - z JSW SA. Tam można zobaczyć jak działa kopalnia wydobywająca 15 tys. ton na dobę i radzi sobie z najwyższa emisją metanu z wyrobisk w polskim górnictwie - po którejś z kopalń nadwiślańskich... I też od ponad 30 lat!
Już pod koniec sierpnia br. była konferencja na której fachowcy z koncernu RAG przedstawili rozwiązania GWK w RF Niemiec,w zakresie zagrożenia metanowego, które funkcjonują tam od od wielu lat i na głębokościach do 1700m. Można tam pojechać zobaczyć i decydować... ja byłem i widziałem...