Budżet Chorzowa znów nie uchwalony przez radnych. Szymon Michałek - prezydent miasta zaklinał rzeczywistość, tłumaczył, przekonywał, ale radni pozostali nieugięci. Nie zagłosowali za budżetem, który przekazuje pieniądze na klub Ruch Chorzów, ale za to brakuje ich na inne ważne cele.
- Mają na to czas do końca stycznia. Jeśli znowu zagłosują przeciwko budżetowi, Chorzów nie będzie mógł się rozwijać i normalnie działać. W sytuacji braku uchwalonego budżetu, Regionalna Izba Obrachunkowa przygotuje go dla naszego miasta tak, żeby realizować tylko podstawowe zadania dla naszych mieszkańców. Na przykład: nie będziemy mogli przez cały rok skorzystać z żadnego projektu unijnego, zrealizować żadnego remontu chodnika czy ulicy, nie będziemy mogli wykorzystać 15 mln zł z Polskiego Ładu- te środki nam po prostu przepadną – przekonuje prezydent Michałek.
Przeciwko jego wizji są zarówno radni PiS, jak i PO. Z tym, że to pierwsze ugrupowanie zdanie może zmienić. Właśnie się okazało, że z końcem stycznia odchodzi kolejny wiceprezydent Chorzowa. Oficjalnie inne cele, nieoficjalnie z prezydentem się nie dogaduje na temat przyszłości miasta. Jacek Króliczek, drugi zastępca prezydenta podjął decyzję o zakończeniu swojej misji w zarządzie Miasta Chorzów. Czy jego miejsce zajmie ktoś wskazany przez PiS? W zamian za głosowanie za budżetem Chorzowa na 2026 rok?
Projekt budżetu po raz pierwszy w historii miasta miał przekroczyć 1 mld zł dochodu i wydatków, z rekordowym deficytem 61,7 mln zł.
- Jeśli budżet byłby uchwalony, zawsze mamy możliwość przesuwania środków między inwestycjami. Kiedy otrzymamy wyniki ekspertyzy uzupełniającej ws. estakady, nie będziemy w stanie zrobić w tym temacie nic. Ani podpór, ani zabezpieczeń, ani działań projektowych żeby ją ewentualnie usunąć. Będziemy mieć związane ręce aż do kolejnego roku. W drugiej kolejności trzeba wspomnieć o tym, że nie będziemy mieć możliwości zorganizowania dla Was żadnych miejskich wydarzeń sportowych, kulturalnych czy rozrywkowych – mówi Michałek.
Zarzuty opozycji (KO) oraz koalicyjnego PiS wobec budżetu dotyczą:
1. Braku środków na realne działania w sprawie zamkniętej estakady.
2. Braku uczciwego i przemyślanego finansowego inwestycji wyborczej Szymona Michałka - budowy stadionu Ruchu Chorzów.
3. Ryzyka „dziury budżetowej” w kluczowych sektorach takich jak oświata, ochrona zdrowia i opieka społeczna.
4. Zakupu akcji Ruchu Chorzów za 6,8 mln zł w sytuacji, gdy prokuratura prowadzi w tej sprawie postępowanie karne, a były prezydent usłyszał zarzuty karne, na co zwrócili uwagę radni PiS.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.