Rekordowa ilość turystów odwiedza w tym roku Zabytkową Kopalnię Srebra w Tarnowskich Górach. Obiekt obchodzi właśnie 35 lat swego istnienia. Tak się złożyło, że przed stu laty zakład górniczy, który wydobywał w tym miejscu galenę srebrnonośną, szykował się już do zamknięcia. Kto by wówczas pomyślał, że w wykutych przez dawnych gwarków podziemnych chodnikach urządzone zostanie kiedyś wspaniałe muzeum?
- W rejonie podszybia krzyżują się w różnych poziomach wyrobiska chodnikowe zachowane w stanie pierwotnym. Schodząc poniżej zmierzamy ku przystani chodnika wodnego, który przepływa się łodziami do trzeciego szybu zwanego "Żmiją" - wyjaśnia Józef Moszny, kierownik ruchu Zabytkowej Kopalni Srebra.
Ale to jeszcze nie wszystko. Dla turystów dostępne są dwie trasy zwiedzania. Pierwsza ma w sumie 1740 m długości, z czego trzysta przepływa się łodziami. Druga wiedzie podziemnymi korytarzami na odcinku czterystu metrów. Obie przystosowano dla osób niepełnoprawnych.
Tarnowskie Góry były niegdyś znaczącym ośrodkiem europejskiego górnictwa rud srebronośnych. W mieście i jego okolicach przez kilka stuleci wydobywano ten cenny kruszec. Po dawnym górnictwie tarnogórskim pozostał ogromny podziemny labirynt w postaci wyrobisk, korytarzy, komór i chodników o łącznej długości około 150 km. Podziemia te zawsze budziły podziw i fascynacje. Staraniem Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej udostępniono wiele z nich turystom. Niektóre jednak po dziś dzień pozostają niedostępne, kryjąc w sobie zapewne wiele tajemnic.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.