Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) ostrzega: do 2035 r. zużycie energii elektrycznej w krajach Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej wzrośnie aż o 50 proc. Kluczowym czynnikiem są rosnące potrzeby klimatyzacji i odsalania wody.
Choć dziś ponad 90 proc. produkcji prądu w regionie opiera się na gazie i ropie, nadchodząca dekada przyniesie istotne zmiany.
Według IEA:
- W ciągu najbliższych 10 lat moce wytwórcze w regionie wzrosną o ponad 300 GW – to równowartość trzykrotnej obecnej mocy Arabii Saudyjskiej – podkreśla Fatih Birol, dyrektor wykonawczy IEA.
Inwestycje i wyzwania
W 2024 r. inwestycje w sektor energetyczny regionu osiągnęły 44 mld USD. Do 2035 r. mają wzrosnąć o połowę, a znaczna część trafi w modernizację sieci. To kluczowe, bo straty przesyłowe są dziś dwukrotnie wyższe niż globalna średnia. Rosnąca rola OZE wymaga też rozwoju magazynów energii i poprawy efektywności urządzeń chłodniczych. Sama modernizacja klimatyzatorów mogłaby ograniczyć szczytowe zapotrzebowanie na moc o wartość równą całej energetyce Iraku.
Pełną analizę raportu IEA, wraz z komentarzem dotyczącym znaczenia transformacji energetycznej dla Polski i Europy, znajdziesz na energiapress.pl
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.