Rząd planuje tworzyć wskaźniki local content w dokumentach, w II fazie rozwoju morskich farm wiatrowych na Bałtyku local content będzie pilnowany - zapowiedział w poniedziałek wiceminister aktywów państwowych Robert Kropiwnicki.
Podczas Forum “Energia z polski - Local First“ przedstawiciele rządu, administracji i spółek Skarbu Państwa podpisali w poniedziałek “Deklarację na rzecz zwiększenia udziału Polskich Firm w Realizacji Drugiej Fazy Projektów Morskiej Energetyki Wiatrowej na Morzu Bałtyckim“. Minister aktywów państwowych Wojciech Balczun zapowiedział, że w ciągu kilku tygodni MAP zaprezentuje własne rozumienie local content wraz z odpowiednimi definicjami.
W czasie forum Kropiwnicki przypomniał, że gdy obecny rząd objął władzę, wiele kontraktów dla I fazy rozwoju offshore było już zawartych, ale w II fazie local content będzie pilnowany.
Kropiwnicki tłumaczył, że rząd planuje wpływać na local content poprzez krajowe dokumenty energetyczne. - Na tę chwilę nie planujemy szczególnego dokumentu sektorowego, planujemy na to wpłynąć w krajowych dokumentach energetycznych i tam te wszystkie wskaźniki stworzyć. To jest dla nas szalenie istotne - podkreślił wiceminister.
Prezes Orlenu Ireneusz Fąfara przypomniał, że local content w I fazie jest na poziomie ok. 21 proc. - Nie jesteśmy z tego zadowoleni, ale gdy zaczynano te projekty w ubiegłej dekadzie, doświadczenia polskich firm były skromne, także to 21 proc. jest optymalne - mówił Fąfara. Podkreślił jednak, że dla swojego projektu II fazy - Baltic East Orlen zakłada co najmniej 45 proc. local content. Jak dodał, jest przekonany, że bazując na doświadczeniach z offshore na polskim Bałtyku, polskie firmy będą mogły wyjść ze swoimi usługami na cały Bałtyk.
Są elementy projektów offshore, w których polski udział jest na poziomie 50 proc., a dla wielu elementów infrastruktury, jak np. portów i terminali instalacyjnych ma już praktycznie 100 proc. local content - podkreślał z kolei prezes PGE Dariusz Marzec. Wskazał, że PGE w swojej strategii założyła, że wartość local content wyniesie co najmniej 150 mld zł we wszystkich segmentach działalności spółki.
Prezes PGE zaznaczył, że spółka już konstruuje specyfikacje przetargowy, aby wykluczać np. wykonawców z państw trzecich, pozaeuropejskich itp.
Według wiceprezesa Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP) Krzysztofa Telegi, polskie firmy nie zgłaszają barier technicznych, za główne problemy uważają bariery finansowe i kontraktowe. - Polski przemysł nie widzi specjalnych przeszkód technicznych w zamówieniach, natomiast powszechnie wskazuje na wymagania kontraktowe, takie jak gwarancje czy zaliczki - wyjaśnił. Barierą cały czas są duże wartości zamówień, których średnie firmy finansowo nie są w stanie samodzielnie udźwignąć - dodał Telega. Zapewnił, że ambicją Agencji jest wsparcie średnich firm w tych obszarach.
Prezes PKO BP Szymon Midera podtrzymał deklarację, że bank planuje odpowiadać za 20 proc. krajowego finansowania transformacji energetycznej. W jego ocenie, największym wyzwaniem dla offshore nie jest koszt pieniądza, choć spadające stopy będą sprzyjać projektom, ale bariery systemowe. - Warto się zastanowić, czy nie wzmocnić local content ustawowo, ponieważ dziś przepisy nie wymuszają konkretnych wysokości lokalnego udziału - wskazał Midera. Jak dodał, innym problemem jest pionowa integracja wielkich wykonawców, którzy przychodzą na kontrakty ze swoimi podwykonawcami, z którymi pracują na całym świecie. Warto się zastanowić jak to zmienić, żebyśmy dali szanse polskim firmom - podkreślił prezes BKO BP.
W ramach II fazy budowy offshore rząd planuje powstanie morskich farm wiatrowych o mocy 12 GW. Pierwsza aukcja II fazy - na 4 GW - ma się odbyć w grudniu 2025 r., kolejne zaplanowane zostały na lata 2027, 2029 oraz 2031 i mają umożliwić powstanie odpowiednio 4 GW, 2 GW i 2 GW mocy zainstalowanej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.