Marszałek woj. śląskiego Wojciech Saługa napisał list do ministra energii Miłosza Motyki z PSL. Ostro recenzuje w nim ostatnie działania ministerstwa wobec górnictwa i wobec województwa. Zadaje też pytania. Na Śląsku oczywiste. Pyta przede wszystkim o elementy sprawiedliwej transformacji energetycznej Śląska.
- Obowiązująca wersja PEP2040 nie daje adekwatnej odpowiedzi na wyzwania wynikające z obecnej sytuacji geopolitycznej, w tym zaburzeń w łańcuchach dostaw surowców energetycznych oraz rosnących zagrożeń dla konkurencyjności polskiej gospodarki. Brak zaktualizowanej, kompleksowej polityki energetycznej uniemożliwia także konstruowanie średniookresowej strategii rozwoju, zwłaszcza w obszarze transformacji energetycznej, która w największym stopniu dotyka regiony węglowe, w tym województwo śląskie - pisze marszałek do ministra.
Miłosz Motyka od niedawna jest ministrem, choć w ostatniej rozmowie z Trybuną Górniczą uspokajał górników, to ci ostatni mocno atakują Motykę za jego wypowiedzi na temat górnictwa.
Marszałek Saługa postanowił interweniować. Domaga się m.in. przyspieszenia prac nad Polityką Energetyczną Polski do 2040 roku. O tym, w jakim kierunku w kontekście bezpieczeństwa energetycznego kraju zmierzamy wiemy wiele i niewiele. teoretycznie polska energetyka ma się oprzeć na elektrowni atomowej, oraz na OZE z wiatru i słońca. Tyle, że zanim powstanie elektrownia atomowa, o drugiej podobnej nie wspominając, nie wiadomo, co z blokami opartymi na węglu. Przede wszystkim zaś nie wiadomo, do kiedy węgiel będzie naprawdę potrzebny.
- Wyznaczający kierunki rozwoju sektora energetycznego projekt Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu do 2030 r. jest dokumentem niewystarczającym - pisze marszałek Saługa.
I dodaje: - W konsekwencji proces jego aktualizacji pozbawiony jest solidnych podstaw, a zobowiązania podejmowane wobec UE stają się deklaracją polityczną, nieuwzględniającą wystarczająco ani bezpieczeństwa dostaw, ani stabilności społeczno-gospodarczej regionów. W tej sytuacji Województwo Śląskie stanowczo domaga się, aby dalsze prace nad dokumentem zostały oparte na realnych danych, a nie na życzeniowych prognozach.
Saługa domaga się realizacji określonych postulatów, wśród nich wymienia m.in.: utrzymanie sterowalnych bloków węglowych jako rezerwy strategicznej, synchronizację programu ograniczenia wydobycia węgla z realnymi potrzebami energetyki, zamiast sztucznego przyspieszania zamykania kopalń, uczciwą ocenę kosztów transformacji i cen energii, zamiast przedstawiania opinii publicznej fałszywego obrazu spadku cen, zapewnienie finansowania bloków rezerwowych po 2028 r., w przeciwnym razie Polska utraci narzędzia do stabilizacji systemu, utrzymanie minimalnych krajowych zasobów surowcowych i wytwórczych na poziomie gwarantującym bezpieczeństwo dostaw – a nie całkowite uzależnienie się od importu, przygotowanie scenariusza awaryjnego na wypadek opóźnień w budowie elektrowni jądrowych i morskich farm wiatrowych.
Saługa podkreśla, że dokument musi w pierwszej kolejności gwarantować bezpieczeństwo i suwerenność energetyczną państwa. Musi też zagwarantować sprawiedliwą transformację Śląska.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
