Zapraszamy do lektury tekstów, które ukazały się w „Trybunie Górniczej” dokładnie 30 lat temu, czyli w 1995 r. O czym wówczas pisaliśmy?
31 sierpnia 1995 r. ukazał się 35 (65) numer „Trybuny Górniczej”. Czołówkowy tekst miał tytuł „Wielka szansa małego aparatu” i dotyczył sytuacji Fabryki Sprzętu Ratunkowego i Lamp Górniczych „Faser”.
„W krótkim czasie sytuacja zmieniła się tak radykalnie i to na finansową niekorzyść tarnogórskiej Fabryki Sprzętu Ratunkowego i Lamp Górniczych „Faser”, że od okresu niedawnej świetności i powodzenia na rynkach obu półkul zdaje się ją dzielić znacznie więcej niż od początków istnienia” - pisaliśmy w 35 numerze TG z 1995 r.
„Faser” trzyma się prosto uniknąwszy zwolnień, widma plajt, a nawet wymuszonych gdzie indziej biedą urlopów i przestojów, choć dłużnicy tak mu się przyssali do gardła, że ani zipnąć, ani długów odebrać nie sposób” – zwracał uwagę nasz dziennikarz.
„Niż trwa” - taki był tytuł jednego z pesymistycznych tekstów w tym numerze. „W lipcu br. w górnictwie węgla kamiennego nastąpił dalszy wzrost ujemnych wyników finansowych. Łączna strata netto za siedem miesięcy br. wyniosła -886,6 mln zł, co w porównaniu z wynikami za I półrocze br. oznacza wzrost o -227,8 mln zł” – wyliczaliśmy. „Dróg wyjścia z głębokiej zapaści finansowej nie widać. Nie ulega wątpliwości, że zmniejszenie wydobycia do wielkości odpowiadającej popytowi na węgiel osiągnięte przez konsekwentną likwidację kopalń o wyczerpujących się złożach oraz tych wydobywających najdrożej mogłoby poprawić ogólny bilans górnictwa, ale przecież nie jest to takie proste. Chodzi przecież o ludzi, o ich miejsca pracy, źródło utrzymania, słowem, to, co w języku publicystyki nazywa się „społecznymi skutkami restrukturyzacji” – pisał nasz dziennikarz.
Co było słychać w Gliwickiej Spółce Węglowej. „Zmniejszając zatrudnienie Gliwicka Spółka Węglowa osiągnęła w ciągu 7 pierwszych miesięcy br. pozytywne wyniki w zakresie wydobycia. sprzedaży i jakości węgla, wzrostu koncentracji produkcji i wydajności pracy. Niestety, z racji zewnętrznych, owe rezultaty nie były w stanie zapobiec pogorszeniu wyników finansowych. Wskutek niższego, znacznie odbiegającego od wzrostu kosztów własnych i wskaźnika inflacji, wzrostu cen węgla, wskaźnik akumulacji na węglu jest - z przyczyn niezależnych od spółki - ujemny i wynosi 5,76 zł/t. W okresie od stycznia do lipca kopalnie Gliwickiej wydobyły 10 484 833 tony węgla handlowego, wykonując tym samym plan operatywny w 102,1 procentach” – informowaliśmy.
Nadwiślańska Spółka Węglowa przyjrzała się z kolei wypadkowości za siedem miesięcy 1995 r. „Potknięcia, upadki to najczęstsze przyczyny wypadków. Spowodowały one aż 153 niebezpieczne wydarzenia od początku roku. 132 były wynikiem uderzenia o przedmioty i urządzenia. Od początku roku ponad 200 wypadków zostało spowodowanych przez upadek staczających się przedmiotów, mas i brył. Aż 54 miały miejsce w wyniku zetknięcia się pracownika z maszyną w ruchu, a niewiele mniej na skutek uderzenia narzędziem pracy” – pisaliśmy.
Z kolei zarząd Rudzkiej Spółki Węglowej podjął uchwalę w sprawie zatrudniania tegorocznych absolwentów szkół górniczych działających jeszcze w strukturach spółki. „Pełnoletni absolwenci będą sukcesywnie, w miarę uwalnianych miejsc pracy zatrudniani w kopalniach koncernu. Spółce zależy na tym, aby byli uczniowie podejmowali pracę przede wszystkim w podmiotach gospodarczych powstałych i działających na bazie majątku kopalń spółki. W tym celu zarząd stworzył absolwentom warunki do przekwalifikowana się” - pisaliśmy na łamach Trybuny Górniczej.
W rubryce „Górnicza statystyka” podaliśmy, że od początku roku do 29 sierpnia wydobyto 87 943 347 t węgla (plan zakładał 90 815 564); w tym okresie wyeksportowano 23 440 348 t, a na zwałach zalegało 3 640 569 t węgla.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.