Z początkiem sierpnia powołano Zespół ds. Transformacji Śródmieścia Chorzowa. Jego celem jest strategiczne wsparcie urzędu miasta w następujących działaniach: koordynacja rozbiórki estakady, projekt nowego obiektu mostowego nad linią kolejową nr 131, rewitalizacja Rynku i okolic, nadzór nad planowanymi zmianami urbanistycznymi i komunikacyjnymi, wsparcie dla inwestorów oraz mieszkańców i przedsiębiorców.
Za nimi i za mieszkańcami trzy spotkania, z których jak na razie nic konkretnego nie wynika. No poza tym, że prezydent Chorzowa Szymon Michałek chce rozebrać estakadę, województwo niekoniecznie, a ministerstwo przyznaje wprost: miasto od lat powinno w obiekt inwestować i o niego dbać. Ale tak się złożyło, że Chorzów o dbaniu o estakadę zapomniał. Na dodatek brakuje pieniędzy, by estakadę rozebrać.
Do zespołu zostało powołanych aż 17 osób, wszak od nadmiaru głowa nie boli - w tym są to przedstawiciele miasta, miejskich spółek, konserwator zabytków oraz Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. W ten sposób prezydent Chorzowa chce udowodnić, że odpowiedzialność jest zbiorowa?
Zespół spotkał się już trzy razy - ostatnio 18 i 21 sierpnia. Na pierwszym spotkaniu skoncentrowano się na kwestii… komunikacji z mieszkańcami i przedsiębiorcami - celem było stworzenie jasnej „narracji”, by każdy wiedział, co się dzieje i dlaczego, a lokalna społeczność mogła aktywnie uczestniczyć w zmianach. Kolejne spotkanie poświęcone było kluczowym inwestycjom: rozbiórce estakady, wybudowaniu nowego mostu i rewitalizacji Rynku. Wzięli w nim udział przedstawiciele spółek kolejowych (PKP PLK, PKP SA, Koleje Śląskie, PKP Intercity), którzy zapoznali się z planami i zgłosili swoje potrzeby.
Efekt tych spotkań jest miałki
Wiadomo, co która ze stron chce i tyle. Plany? Przetarg na rozbiórkę: miasto planuje ogłoszenie go do końca sierpnia. Rozbiórka ma się odbywać z minimalnym utrudnieniem dla mieszkańców i ruchu kolejowego. Czas trwania prac: szacowany jest na 15–18 miesięcy. Skąd miasto weźmie na te prace środki? Jeszcze niedawno prezydent Chorzowa mówił wprost: miasta na razie nie stać. Ministerstwo infrastruktury odpowiadało – Chorzów o pieniądze dotąd nie prosił na ten cel, i na razie pieniądze do miasta nie trafią.
Skąd więc środki? Miasto przekazuje: Miejski Zarząd Ulic i Mostów w Chorzowie przeznaczy prawie 3,5 mln złotych na rozbiórkę i częściową odbudowę estakady. Środki pochodzą z dywidendy Przedsiębiorstwa Techniki Sanitarnej ALBA. Kłopot w tym, że tyle pieniędzy pozwoli prace rozpocząć, a co będzie dalej? Miasto będzie musiało znaleźć fundusze.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.