Katowicki Nikiszowiec ponownie zamienił się w tętniące życiem centrum śląskich tradycji. W niedzielę odbył się doroczny Jarmark u Babci Anny. Motywem przewodnim w tym roku były śląskie szlajfy, nawiązujące do regionalnych strojów ludowych.
Jarmark jak co roku zachwycał wyjątkowym klimatem. Malownicze osiedle tętniło życiem, goszcząc rzesze mieszkańców Katowic i turystów z całej Polski. Aż 160 wystawców oferowało swoje rękodzieło i rzemieślnicze wyroby. To była idealna okazja, by kupić coś unikatowego.
Wśród atrakcji, oprócz kosztowania maszketów można było także wziąć udział w warsztatach malowania szlajfek, czyli zdobionych wstążek, będących elementem śląskiego stroju, którymi przystrojono też ulice i budynki Nikisza. Ważnym elementem był też występ Orkiestry Wieczorek.
Od lat trwają starania, aby ożywić zabytkową dzielnicę. Jarmarki takie jak ten Babci Anny czy bożonarodzeniowy w grudniu były początkiem przemiany Nikisza. Jarmark na Nikiszu zyskał już miano kultowego, a jego letnia edycja, udowadnia, że magiczną atmosferę tego osiedla można poczuć także w środku wakacji.
Tegoroczna, 17.edycja jarmarku, odbywała się tradycyjnie w dniu parafialnego odpustu przy kościele św. Anny. Jak podkreślają organizatorzy, czyli Stowarzyszenie Fabryka Inicjatyw Lokalnych oraz Miasto Katowice wydarzenie z roku na rok zyskuje na popularności.
Zobaczcie barwne kramy wśród historycznych familoków na zdjęciach Katarzyny Zaremby-Majcher ! A jeżeli byliście na Jarmarku, może w naszej galerii, znajdziecie także siebie !
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.