Bruksela przedstawiła w maju plan odejścia od rosyjskiego gazu i ropy naftowej. Nadszedł czas, aby Europa całkowicie zerwała więzi energetyczne z Rosją? Czekamy na konkrety. Szczegóły co do sposobów, w jaki Komisja Europejska chce odejść od rosyjskiego gazu do końca 2027 r., mamy poznać w tym miesiącu. Na ten moment KE deklaruje, że odchodzenie od importu rosyjskich paliw kopalnych będzie „stopniowe”. Czy zmieni to kolejna wojna?
Komisja Europejska miesiąc temu przedstawiła „mapę drogową” odejścia od rosyjskich paliw kopalnych. Import gazu z Rosji w ramach nowych kontraktów długoterminowych oraz istniejących kontraktów krótkoterminowych ma zostać zakazany najpóźniej do końca 2025 r. Dzięki temu dostawy rosyjskiego gazu mają się zmniejszyć o jedną trzecią do końca roku. Pozostały import rosyjskiego gazu ma zostać wygaszony do końca 2027 r.
Konkretne propozycje mają zostać przedstawione w tym miesiącu. Minister klimatu Paulina Hennig-Kloska uczestniczy w posiedzeniu ministrów ds. energii państw UE na ten właśnie temat. Państwa członkowskie, w tym Polska, do końca roku mają przedstawić krajowe plany, w których pokażą sposób wycofywania się z rosyjskich dostaw paliw kopalnych.
Eksperci podkreślają, że wciąż nie jest pewne, czy państwa członkowskie doprowadzą proces odejścia od importu z Rosji do końca, nawet jeżeli odpowiednie unijne przepisy zostaną przyjęte w najbliższym czasie. Sprawę komplikuje jeszcze bardziej konflikt izraelsko-irański.
Podczas gdy w 2021 r. Unia importowała 150 mld m sześc. rosyjskiego gazu, w 2024 r. było to 52 mld m sześc., a udział rosyjskiego gazu spadł z 45 proc. do 19 proc. Z kolei w przypadku ropy udział Rosji na początku 2022 r. wynosił 27 proc. a obecnie – 3 proc.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.