Przekazywanie wiedzy między biznesem, państwową zbrojeniówką, rządem i armią w sprawie dostępnych nowych technologii jest problemem. Ale pracujemy nad uelastycznianiem przepływu informacji dot. technologii zbrojeniowych- zadeklarował w Katowicach odpowiedzialny m.in. za ten sektor wiceminister aktywów państwowych Konrad Gołota.
Jak wyjaśnił, służyć temu miałaby specjalna komórka w Polskiej Grupie Zbrojeniowej, zajmująca się rozpoznawaniem technologii oraz postulowany przez niego odpowiedni międzyresortowy zespół z udziałem przedstawicieli Ministerstwa Obrony Narodowej. Wiceminister Gołota poinformował o tym podczas 6. Śląskich Dni Lotnictwa i Dronów w Katowicach.
Wiceszef MAP był pytany m.in. o elastyczność rządu w zakresie reagowania na nowe technologie w tej branży (też w postaci zamówień) w kontekście stojących przed przedsiębiorcami wyzwań dot. szybkiego wdrażania nowych produktów.
Minister podkreślił, że Polska tworzy wojska dronowe, a strategię ich rozwoju określą Siły Zbrojne RP. To z kolei przełoży się na prace powołanego w ostatnich dniach międzyresortowego zespołu ds. strategii dla przemysłu obronnego, które według założeń mają potrwać do końca 2025 r.
Gołota przyznał, że dotąd problemem pozostaje świadomość i przekazywanie informacji między biznesem, państwową zbrojeniówką, rządem i armią np. w sprawie dostępnych nowych technologii. "Pracuję bardzo mocno nad tym, żebyśmy mieli w PGZ specjalną komórkę, która będzie zajmowała się takimi partnerstwami: rozpoznawaniem technologii" - zadeklarował.
"Z drugiej strony będę chciał, ale (…) to nowy projekt, żebyśmy międzyresortowo stworzyli zespół z Ministerstwem Obrony Narodowej, który pozwoli nam przychodzić do MON - wspólnie jako przemysł - z propozycjami czegoś, o czym MON by jeszcze nie wiedział" - wskazał.
Zastrzegł, że do tej pory rząd zwykle czekał w tym zakresie na sygnały z armii - teraz jednak chce włożyć swój komponent mechanizmu rozpoznawania technologii. Przyznał jednocześnie, że to koncepcja na bardzo wstępnym etapie - wobec widocznych potrzeb, nie tylko w zakresie technologii dronowych.
Pytany, czy widzi możliwość rozszerzania współpracy segmentu przemysłu lotniczego, dotychczas uważanego za cywilny, z tradycyjnym przemysłem obronnym Skarbu Państwa, Gołota zadeklarował, że widzi taką potrzebę - przy wszystkich zastrzeżeniach wynikających np. z tego, że produkcja zbrojeniowa jest koncesjonowana i podlega określonym wymogom.
"Nie jest tak, że to jest takie eldorado, że wszyscy przyjdą nagle do zbrojeniówki, do wojska i zarobią. Z drugiej strony potrzebujemy tych innowacji, które wynikają z bardzo elastycznego myślenia. Jeżeli chodzi o drony, ale też o przemysł lotniczy, potrzebujemy też budowania zdolności, bo jeszcze nie wiemy, w którym kierunku pójdziemy" - przyznał Gołota.
W tym kontekście wiceszef MAP zasugerował, aby nie tyle pojedynczy przedsiębiorcy, co organizacje, jak Śląski Klaster Lotniczy, wypracowywały pakiety pomysłów i rozwiązań i zgłaszały się z nimi do MAP czy - docelowo - przyszłego międzyresortowego zespołu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.