Rewizji Zielonego Ładu, ochrony europejskiego rynku przed zagraniczną stalą i stałej ceny energii dla przemysłu energochłonnego domagali się hutnicy, którzy w środę protestowali w Warszawie.
Protest, w którym udział wzięli przedstawiciele sześciu związków zawodowych w polskim hutnictwie, m.in. “Solidarności“, Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych i WZZ “Sierpień 80“ rozpoczął się ok. godz. 12 przed Sejmem w Warszawie. Stamtąd hutnicy przeszli przed kancelarię premiera.
Hutnicy obawiają się m.in. zwolnień pracowników i likwidacji miejsc pracy w przemyśle stalowym, spowodowanych wysokimi cenami energii. “Wysokość cen energii doprowadza do likwidacji miejsc pracy, 1200 straciliśmy od grudnia 2023 do tej pory (...) Jako związkowcy (...) nie możemy na to pozwolić“ - powiedział przewodniczący Krajowej Sekcji Hutnictwa NSZZ “Solidarność“ Andrzej Karol.
Protestujący domagali się: ustalenia stałej ceny energii elektrycznej dla przemysłu energochłonnego w całej Unii Europejskiej poniżej 60 euro/MWh, rewizji Zielonego Ładu, a zwłaszcza opłat za emisję CO2 (unijnego systemu ETS), ochrony europejskiego rynku przed wyrobami stalowymi spoza UE, przebudowy systemu rekompensat dla przemysłu za wysokie ceny energii oraz zapewnienia dostępności wsadu do polskich hut, głównie przez uporządkowanie rynku obrotu złomem stalowym.
Przed Sejm związkowcy przyszli z transparentami, np. “Walczymy o lepsze jutro“, “Zielony Ład = Śmierć polskiego hutnictwa“, “Chcemy pracować, nie głodować“ oraz “Transformacja - nie likwidacja“. Towarzyszył im dźwięk wuwuzeli, syreny ręcznej i okrzyków, w tym “Gdzie jest Tusk?“. Jak podawali organizatorzy, zgromadzenie liczyło “parę tysięcy“ osób. Apelowali też o spokojną manifestację bez korzystania z urządzeń pirotechnicznych. Przed wyruszeniem pod KPRM protestujący odśpiewali polski hymn i wysłuchali przemówień organizatorów.
Delegacja związkowców złożyła petycję ze swoimi postulatami w kancelarii premiera. Jak powiedział PAP przewodniczący hutniczej “S“ petycja dotyczyła spraw, które “cały czas dręczą nie tylko przemysł hutniczy, ale również wszystkie przemysły energochłonne“.
“Te postulaty to m.in. osiągnięcie ceny równoważnej dla przemysłu energochłonnego na poziomie ok. 60 euro za MWh, rekompensata cen pośrednich - ceny energii, ceny jakościowej i oczywiście opracowanie planu dla przemysłu hutniczego, który by tworzył jego przyszłość i wskazywał drogę“ - wyjaśnił. Przewodniczący hutniczej “S“ przekazał, że petycja została przyjęta przez kierowniczkę jednego z departamentów w kancelarii premiera.
Z kolei szef śląsko-dąbrowskiej “S“ Dominik Kolorz wyjaśnił, że cena energii dla przemysłu na poziomie 60 euro za MWh, oznaczałaby spadek o połowę. Kolorz podkreślił w rozmowie z PAP, że wszystkich pracowników zakładów przemysłu ciężkiego “łączy jeden postulat - "Precz z Zielonym Ładem"“. “Na razie te wszystkie grupy zawodowe protestują osobno, ale myślę, że już lada moment wszyscy razem przyjadą do Warszawy“ - dodał.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.