Minister Obrony Narodowej skorzysta z prawa wykupu majątku Huty Częstochowa; do sądu dotarło pismo w tej sprawie - przekazał PAP w poniedziałek rzecznik Sądu Okręgowego w Częstochowie sędzia Dominik Bogacz. Zgodnie z prawem upadłościowym cena zostanie ustalona na podstawie opinii biegłego.
To następstwo sytuacji z 17 lutego br., kiedy w częstochowskim sądzie miał odbyć się przetarg na sprzedaż majątku Huty Częstochowa. Sąd jednak odroczył posiedzenie na wniosek syndyka zakładu. Syndyk wystosował bowiem do rządu pytanie, czy Skarb Państwa zamierza bezpośrednio wykupić hutę w związku z wpisaniem jej na listę przedsiębiorstw strategicznych.
Chodzi o uprawnienie wynikające z art. 311 Prawa upadłościowego. Jeden z punktów tego artykułu przewiduje, że “Skarbowi Państwa reprezentowanemu przez Ministra Obrony Narodowej przysługuje prawo wykupu składników majątku służących do prowadzenia działalności w dziedzinie obronności i bezpieczeństwa państwa“.
Szef MON przedstawia wówczas sędziemu-komisarzowi oświadczenie o skorzystaniu z prawa wykupu. “Wykup jest dokonywany po cenie sprzedaży ustalonej na podstawie dowodu z opinii biegłego, przy czym cena nie może być niższa niż kwota możliwa do uzyskania w postępowaniu upadłościowym przy likwidacji na zasadach ogólnych, pomniejszona o koszty postępowania, które należałoby ponieść w związku z likwidacją w takim trybie“ - zakłada art. 311.
Koszty tej opinii biegłego ponosi Skarb Państwa. Na postanowienie ustalające cenę sprzedaży, po której jest dokonywany wykup, przysługuje Ministrowi Obrony Narodowej, wierzycielom oraz upadłemu. Pierwotnie, w postępowaniu upadłościowym, majątek huty został wyceniony na blisko 227 mln zł. Taka była cena wywoławcza w przetargu, do którego nie doszło.
Pytanie syndyka do MON miało związek z wpisaniem spółki Liberty Częstochowa w upadłości, właściciela Huty Częstochowa, na listę spółek strategicznych i objęciem jej w ten sposób ochroną państwa. Rada Ministrów przyjęła przygotowaną przez Ministra Aktywów Państwowych nowelizację rozporządzenia ws. wykazu podmiotów podlegających ochronie oraz właściwych dla nich organów kontroli 11 lutego br.
“Firma ma istotne znaczenie dla bezpieczeństwa państwa - jako jedyny zakład hutniczy w kraju, posiada zdolności technologiczne do produkcji hartowanych blach grubych na potrzeby przemysłu obronnego. Ma również jedną z największych w UE hal produkcyjnych, która umożliwia m.in. remont sprzętu wojskowego“ - podkreślono w komunikacie KPRM z 11 lutego.
Huta Częstochowa działa dotąd w oparciu o majątek spółki Liberty Częstochowa sp. z o.o. w upadłości. Porozumienie z syndykiem ws. dzierżawy majątku huty zawarł 19 listopada ub. roku Węglokoks, który następnie 20 stycznia br. przywrócił produkcję w stalowni, a 4 lutego w walcowni blach grubych. Węglokoks - jako dzierżawca - miał prawo pierwokupu i deklarował wolę zakupu majątku huty.
Jak mówił po rozruchu stalowni wiceprezes Węglokoksu i prezes spółki Huta Częstochowa Adrian Sienicki, zakład jeszcze w styczniu miał wyprodukować ok. 10 tys. ton stali (pod kątem uruchomienia następnie walcowni) i zwiększać produkcję do 45 tys. ton miesięcznie około połowy roku. Zdolności produkcyjne walcowni przekraczają 40 tys. ton blach o grubości od 6 do 150 mm.
Pod koniec października ub. roku częstochowski sąd ostatecznie oddalił zażalenie na ogłoszenie upadłości dotychczasowego właściciela huty, spółki Liberty Częstochowa. To upadłość kolejnego prywatnego właściciela zakładu. Produkcja stanęła w nim pod koniec 2023 r., jednak pracodawca płacił załodze wynagrodzenia do końca sierpnia. Węglokoks po wydzierżawieniu majątku huty uregulował zaległości i przywrócił produkcję.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.