Zawał serca w podziemnym wyrobisku, złamanie nogi, uraz wielonarządowy po upadku z wysokości – z takimi zdarzeniami zmagali się uczestnicy ćwiczeń pod kryptonimem „Kopalnia”. Ich miejscem była Zabytkowa Kopalnia Srebra w Tarnowskich Górach.
Strażacy, harcerze i zawodowi ratownicy medyczni spotkali się już po raz trzeci, aby szkolić się w ekstremalnych warunkach podziemnych wyrobisk. Organizatorzy przygotowali dla nich pięć stanowisk z udziałem pozorantów. Stopień trudności był zróżnicowany w zależności od rodzaju interwencji.
- W zasadzie każda interwencja była wymagająca. Trzeba było określić stan zdrowia pacjenta, albo uraz, i go zabezpieczyć pod względem medycznym. Musimy być przygotowani również na takie interwencje 40 metrów pod ziemią. Naszym zadaniem jest wspomagać społeczeństwo, współpracować z ratownictwem medycznym, ze strażą, policją, z każdą służbą niosącą pomoc – powiedział kapral Marcin Kędziora z XIII Śląskiej Brygady Obrony Terytorialnej Kraju, biorący udział w ćwiczeniach.
Świetnie radzili sobie także harcerze z drużyny ratowniczej. Wyekwipowani w specjalistyczny sprzęt medyczny musieli stawić czoła agresywnemu mężczyźnie, który blokował dostęp do osoby nieprzytomnej.
- Takie sytuacja zdarzają się coraz częściej i kto wie, czy nie zetkniemy się z nimi w rzeczywistości. Tu na ćwiczeniach, udało się w końcu dotrzeć do osoby potrzebującej pomocy, odpowiednio ją zaopatrzyć i wezwać pomoc – przyznał Filip, dowódca drużyny, w której znaleźli się harcerze, licealiści z Tarnowskich Gór i Lublińca: Emilia, Natalia i Paweł.
Umiejętnościami popisywali się także strażacy ratując m.in. pracownika kopalni, który spadł z wysokości i wymagał szybkiej interwencji medycznej.
- Uczestnicy zawodów nie popełniali błędów, z dużym zapałem przystępowali do interwencji, byli dobrze przygotowani przez organizacje, w których są zrzeszeni. Jestem bardzo zadowolony z poziomu wiedzy, który zaprezentowali – podkreślił Jarosław Szydłowski z Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach, który sprawował funkcję sędziego.
Z kolei Tomasz Kik, przedstawiciel organizatorów z ramienia Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej, przyznał, że doroczne ćwiczenia w Zabytkowej Kopalni Srebra w Tarnowskich Górach zyskują coraz większy rozgłos.
- Przyjechały do nas drużyny z Tarnowskich Gór, Świętochłowic, Rudy Śląskiej i Wodzisławia Śląskiego, ale też otrzymujemy sygnały od innych jednostek z całej Polski, że chcieliby do nas zawitać. Będziemy taką możliwość rozważali - przyznał Tomasz Kik.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.