Dobre informacje płyną z kopalni Marcel, gdzie w poniedziałek, 27 stycznia, doszło do wstrząsu. W szpitalach przebywają już tylko dwie osoby. Jak informuje Polska Grupa Górnicza, do której należy kopalnia, ich stan jest poważny, ale stabilny.
W poniedziałek, 27 stycznia, o godz. 3.06 w ruchu Marcel kopalni ROW doszło do wstrząsu. Jego epicentrum miało miejsce 800 m pod ziemią w ścianie C4A w pokładzie 505. Wstrząs był silny, miał energię 6x10 do 7 J. W rejonie wstrząsu znajdowało się 29 pracowników. Jedenastu trafiło do szpitali – w Wodzisławiu Śl., Raciborzu, Rybniku, Jastrzębiu-Zdroju oraz Sosnowcu. Niestety jeden zmarł. Górnik miał 34 lata.
Jak poinformowała Ewa Grudniok, rzeczniczka Polskiej Grupy Górniczej, po wypadku w kopalni Marcel w szpitalach zostały już tylko 2 osoby - w Sosnowcu oraz w Wodzisławiu Śląskim. Ich stan jest poważny, ale stabilny, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Akcja w kopalni ROW ruch Marcel w Radlinie zakończyła się wczoraj o godzinie 11.31. Dostęp do rejonu ściany został wygrodzony tymczasowymi tamami organowym.
We wtorek, 28 stycznia, zbiera się kopalniany zespół ds. zagrożeń naturalnych poszerzony o specjalistów z zakresu wentylacji i tąpań. Zespół określi m.in. warunki, na jakich przeprowadzona zostanie wizja lokalna w rejonie ściany C-4a. W rejonie wstrząsu w ruchu Marcel odnotowano początkowo wzrost stężenia metanu, które stopniowo obniża się. Występują zaburzenia sieci wentylacyjnej, co pośrednio może świadczyć o deformacjach wyrobisk.
Prowadzona jest na bieżąco obserwacja aktywności sejsmicznej górotworu. Rejon wstrząsu został wyizolowany, nikt nie ma do niego dostępu. Szczegółowe ustalenia zostaną poczynione w trakcie wizji lokalnej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.