Zgon górnika w ruchu Marcel KWK ROW, jak poinformował podczas konferencji prasowej Bartosz Kępa, p.o. prezesa Polskiej Grupy Górniczej, został stwierdzony jeszcze na dole. Jedenastu pracowników trafiło do szpitali. Akcja ratownicza w radlińskiej kopalni nadal trwa. Są w nią zaangażowane zastępy kopalniane oraz zawodowe.
- 27 stycznia o godz. 3.06 w ruchu Marcel kopalni ROW doszło do wstrząsu. Jego epicentrum miało miejsce 800 m pod ziemią w ścianie C4A w pokładzie 505. Wstrząs był silny, miał energię 6x10 do 7 dżula. W rejonie wstrząsu znajdowało się 29 naszych pracowników. Jedenastu trafiło do szpitali. Niestety jeden zmarł. Akcja nadal jest prowadzona. Dziękuję wszystkim służbom za udział w działaniach ratunkowych - podkreślił p.o. prezesa Kępa.
Łukasz Pach, dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego, poinformował, że poszkodowani zostali przewiezieni do szpitali w Wodzisławiu Śląskim, Jastrzębiu Zdroju i Rybniku.
- Pacjent w Rybnika śmigłowcem został przetransportowany do szpitala górniczego w Sosnowcu. Czterech poszkodowanych ma status czerwony, co oznacza, że ich stan jest ciężki. Poszkodowani doznali urazów powierzchownych ciała, twarzoczaszki, kończyn i niestety również kręgosłupa. Przebywają aktualnie na oddziałach i izbach przyjęć. Są w trakcie diagnostyki - wyjaśniał dyrektor Pach.
Marek Skuza, wiceprezes PGG, wyjaśnił, że zanim do akcji przystąpiły kopalniane zastępy ratowników, którzy pełnili dyżur pod ziemią, poszkodowanym pomocy udzielali koledzy. Następnie do akcji włączyli się zawodowi ratownicy.
- Czujniki wskazują na wzrost stężenia metan, trzeba przewietrzyć rejon. Zwiększony wypływ gazu nastąpił po wstrząsie. Przewietrzanie jest zakłócone, co wskazuje, że nastąpiły przemieszczenia. Szczegóły na temat strat i decyzje co do funkcjonowania - dopiero po wizji. Ten rejon został odgrodzony od reszty kopalni, tam żadne prace nie będą prowadzone - mówił podczas konferencji Marek Skuza.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Twój komentarz czeka na zatwierdzenie przez moderatora