- Mam nadzieję, że rząd podejmie dziś decyzję o zamrożeniu cen energii - stwierdziła we wtorek minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w TVP Info. Według niej ceny energii powinny zostać zamrożone do końca 2025 r.
We wtorek rząd ma zająć się projektem zmiany ustawy o ochronie odbiorców energii, przygotowanym przez resort klimatu.
Pełczyńska-Nałęcz została zapytana w TVP Info, czy we wtorek rząd podejmie decyzję o zamrożeniu cen energii. Jak odpowiedziała, “ma taką nadzieję“.
- W moim przekonaniu ceny energii trzeba mrozić. Trzeba mrozić nie na kilka miesięcy, tylko do końca roku. To musi być jednoznaczny sygnał także dla mikroprzedsiębiorców, dla prywatnych ludzi; po to, żeby nie spowodować jakiegoś impulsu inflacyjnego - powiedziała szefowa resortu funduszy. Zaznaczyła, że decyzja należy przede wszystkim do ministra finansów.
Minister dodała, że obecnie “jesteśmy w momencie ogromnych inwestycji w energetykę, naprawdę spektakularnych“. Oceniła, że inwestycje te “niedługo“ zaczną przynosić efekty w postaci obniżających się cen energii. Jak wyjaśniła, że mowa tu m.in. o farmach wiatrowych na Bałtyku oraz inteligentnych sieciach przesyłowych i transportowych.
Zgodnie z poniedziałkowym wpisem do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów, celem projektu MKiŚ jest wprowadzenie działań osłonowych w 2025 r. dla gospodarstw domowych, dzięki czemu odbiorcy ci nie odczują w sposób znaczący wzrostu rachunków za energię elektryczną. Projekt ustawy ma przewidywać przedłużenie mechanizmu ceny maksymalnej, a cena ta ma być ustalona na poziomie niższym niż cena, która wynika z zatwierdzonych przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki taryf dla energii elektrycznej.
MKiŚ przewiduje też dalsze zawieszenie w 2025 r. pobierania opłaty mocowej od odbiorców w gospodarstwach domowych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.