Rozpoczął się kolejny szczyt klimatyczny COP29. Państwa ONZ poddadzą ocenie postępy radzenia sobie ze zmianami klimatu. Konferencja ma miejsce w Baku, stolicy Azerbejdżanu i potrwa do 22 listopada. Bierze w nim udział około 100 głów państw i szefów rządów, wśród nich prezydent Andrzej Duda.
- Jesteśmy na drodze do upadku. I to nie są problemy przyszłości. Zmiany klimatu są dostrzegalne już tutaj. Musimy pokazać, że jesteśmy gotowi, by realizować cele, które sobie wyznaczyliśmy - podkreślił azerbejdżański minister ekologii Muchtar Babajew, który stoi na czele tegorocznej konferencji.
Podstawowym celem COP29 jest ustalenie corocznego funduszu na walkę ze zmianami klimatu na rzecz biedniejszych państw. Kraje rozwijające nie są już w stanie szybciej ograniczać emisji gazów cieplarnianych. Potrzebują wsparcia finansowego.
Na stole COP29 jest propozycja utworzenia funduszu dobrowolnych wpłat przez państwa i firmy produkujące paliwa kopalne. Środki miałyby być przekazywane podmiotom działającym w sferze klimatu oraz na pomoc ofiarom klęsk żywiołowych spowodowanych zmianami klimatycznymi.
Dla prezydenta Andrzeja Dudy będzie to ostatni taki szczyt. Będzie zatem chciał dokonać pewnego podsumowania swojego dorobku w tej kwestii.
- Na pewno nawiąże do bardzo ważnego dla Polski COP24, który odbył się w Katowicach, a także do faktu, że to właśnie on w 2016 r., ratyfikował Porozumienie Paryskie. W Katowicach podpisano natomiast rulebook, dokument, który wskazywał, w jaki sposób należy wprowadzać w życie założenia tych porozumień – mówi Mieszko Pawlak, szef biura polityki międzynarodowej Prezydenta RP.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.