- Zgodnie z zapowiedzią rezygnuję z kierowania górniczą Solidarnością - powiedział Dominik Kolorz. - Odpowiedzialne pełnienie tych dwóch funkcji jednocześnie, na dłuższą metę jest po prostu fizyczne niemożliwe. - Górnictwo to dla mnie połowa życia i zawsze będę się z nim czuł mocno związany. Jestem przekonany, że moja współpraca z nowym szefem górniczej Solidarności będzie się układała tak dobrze, jak współpraca z Piotrem Dudą w czasie, kiedy to on kierował Śląsko-Dąbrowską Solidarnością, a ja byłem szef górniczych struktur związku.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.