Wspólne Centrum Badawcze (JRC) Komisji Europejskiej planuje wybrać najbardziej dojrzałe projekty małych reaktorów jądrowych SMR i zbadać je zarówno pod kątem bezpieczeństwa, ale też łańcuchów dostaw w kontekście umiejscowienia ich w Europie i dostępności paliwa.
Jak powiedział PAP p.o. dyrektor generalny Joint Research Center Bernard Magenhann, w pierwszej kolejności JRC będzie chciało wybrać z około stu projektów małych reaktorów modułowych SMR na całym świecie takie, które w perspektywie dekady mogą stać się komercyjnie dostępne. Po to aby przetestować je nie tylko pod kątem bezpieczeństwa, ale także autonomii strategicznej Europy. Chodzi o to, aby przy rozpowszechnieniu danego modelu nie popaść w zależność technologiczną od innych państw spoza UE - wyjaśnił Magenhann.
Przypomniał, że na mocy traktatu Euroatom, JRC będące jedną z Dyrekcji Generalnych KE, zajmuje się m.in. bezpieczeństwem instalacji jądrowych i od lat testuje w swoich laboratoriach materiały używane w elektrowniach jarowych, paliwo, itp., wydaje też rekomendacje.
Chcemy więc ustalić, jakie charakterystyki mają poszczególne modele SMR. Czy mamy możliwość budowania danego modelu i czy mamy możliwość zdobycia do niego paliwa na wypadek, gdyby UE nie chciała więcej współpracować z kimś z zewnątrz. Szczególne znaczenie ma tu paliwo, którego składników szukamy poza Unią, w bardzo różnych krajach - zaznaczył szef JRC. Jak dodał, wśród końcowych efektów takich prac, obok kwestii bezpieczeństwa samych technologii, powinna się znaleźć analiza łańcuchów dostaw poszczególnych modeli, także w kontekście umiejscowienia ich w Europie.
Magenhann zaznaczył, że taka całościowa analiza dla SMR dziś nie istnieje. A celem Centrum jest dostarczenie decydentom rzetelnego materiału informacyjnego dla podejmowania decyzji politycznych. Oczywiście, to skąd dane państwo chcące mieć u siebie SMR weźmie technologię, to jego wybór. To co my możemy zrobić to sporządzić analizy, które mogą być inspiracją przy podejmowaniu takich decyzji przez państwa członkowskie - zastrzegł szef JRC. W Polsce Orlen i Synthos wspólnie pracują nad budową zaliczanych do SMR reaktorów BWRX-300.
Jak przypomniał Magenhann, Centrum w czasie tworzenia założeń Zielonego Ładu wykonało całościową analizę energetyki jądrowej, od uzyskania pierwotnych surowców po zarządzanie odpadami. Po to, żeby ocenić czy instalacje jądrowe, którymi dziś dysponujemy mogą być częścią taksonomii, czy są dostatecznie +zielone+, aby stać się jednym z elementów dekarbonizacji - wyjaśnił Magenhann. Naukowy raport został przekazany Komisji Europejskiej, która podjęła taką a nie inną decyzję polityczną i włączyła energetykę jądrową do taksonomii Zielonego Ładu jako technologię przejściową - przypomniał.
W ramach swojej działalności JRC cały czas prowadzi badania materiałów i paliwa używanego w elektrowniach jądrowych, poddając je różnego rodzaju nadzwyczajnym obciążeniom i warunkom, aby sprawdzić ich odporność w określonych sytuacjach.
Chodzi o wykazanie, co jeszcze można zrobić w normalnie funkcjonującej elektrowni, aby była jeszcze bardziej bezpieczna. Próbujemy wypracować wraz z państwami członkowskimi nowe standardy i normy, które w rezultacie powinny prowadzić do jeszcze większego bezpieczeństwa kolejnych generacji elektrowni. Oraz, zdobywając wiedzę co i jak robić, a czego nie robić, do szybszej ich budowy - wyjaśnił Bernard Magenhann.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.