Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) zaproponuje budowę europejskiego systemu dostarczającego informacji na potrzeby zarządzania kryzysowego - powiedział dyrektor generalny ESA Josef Aschbacher. Jego zdaniem polskie rozwiązania w tym obszarze są inspirujące.
- Polska pokazała nam w Warszawie system obrazowania i przetwarzania danych, który tworzy na potrzeby monitorowania powodzi, korzystający z satelitów IceEye. Zobaczyłem bardzo pomysłowy system i chodzi o to, żeby zbudować go na znacznie większą skalę - podkreślił Aschbacher.
IceEye to wywodząca się z Polski firma, która dostarcza wysokiej jakości obrazów radarowych za pomocą sieci mikrosatelitów, wykonujących zdjęcia radarowe z wysoką częstotliwością. Pracuje też m.in. nad przyspieszeniem transferu danych radarowych na ziemię. Polska jest już obecnie w mojej ocenie liderem takich rozwiązań, które mogą być użyte na skalę europejską - zaznaczył szef ESA.
ESA zaproponuje więc wszystkim państwom członkowskim, aby zbudowały systemy tego typu. Naszą propozycją będzie system podnoszący odporność Europy na najróżniejsze klęski żywiołowe i ułatwiający zarządzanie kryzysowe - podkreślił dyrektor Agencji. Taki, w których nie tylko różne służby i instytucje, ale i obywatele mają dostęp do danych satelitarnych - wyjaśnił.
Jak zaznaczył Aschbacher, taki system miałby wiele elementów z wielu krajów, ale - jak zaznaczył - można powiedzieć, że Polska zrobiła tu bardzo dużo i te rozwiązania mogą być inspiracją dla europejskich rozwiązań, w których różne kraje wnoszą różne elementy.
- To bardzo dobry przykład tego, w jaki sposób technologie kosmiczne mogą być użyteczne dla zwykłych ludzi, na wypadek powodzi, pożarów i innych klęsk w przyszłości - ocenił dyrektor ESA.
Jak podkreślił, w przypadku klęsk żywiołowych służby ratownicze potrzebują szybkiego dostępu do jak najpełniejszej informacji, ale musi być to informacja dla nich przydatna. Dlatego propozycja ESA obejmie również algorytmy sztucznej inteligencji, ale w satelitach, nie na Ziemi, aby docierające dane były już odpowiednio przetworzone na potrzeby konkretnego odbiorcy, np. decydentów, służb hydrologicznych, straży pożarnej.
- Przede wszystkim chodzi o bardzo szybki dostęp do danych z różnego rodzajów satelitów - nie tylko z IceEye, ale i innych systemów obrazowania. Taka będzie nasza propozycja dla państwo członkowskich - wyjaśnił szef ESA.
W jego ocenie, nad takimi rozwiązaniami państwa UE powinny pracować wspólnie, ponieważ osiągnęły już sukcesy przy budowie systemu nawigacji Galileo i obrazowania Copernicus.
- Copernicus to najbardziej zaawansowany system na świecie, dostarcza 360 terabajtów najróżniejszych danych dziennie dla odbiorców. Jedyne jego ograniczenie to rozdzielczość rzędu 5-20 metrów. A to, czego potrzebujemy do skutecznego zarządzania w przypadku klęsk żywiołowych, to rozdzielczość rzędu dziesiątek centymetrów do metra w różnych sposobach obrazowania - wyjaśnił Aschbacher.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.