Trzech górników z kopalni Krupiński jest już na powierzchni. Czwarty z nich jest w tej chwili transportowany.
- Ich stan nie jest poważny. Mają przede wszystkim poparzenia lekkie lub średnie. Ich zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Zaraz zostaną przetransportowani śmigłowcami do siemianowickiej "oparzeniówki". Teraz zastępy będą poszukiwać zaginonych ratowników - powiedział portalowi nettg.pl Franciszek Wróbel, dyrektor ds. pracy w kopalni Krupiński.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.