Prezes JSW Jarosław Zagórowski poinformował portal nettg.pl, że sztab akcji ratowniczej wezwał helikopter. Przygotowuje się prowizoryczne lądowisko.
Nadal trwa akcja ratownicza. Pogłoski o tym, jakoby ją przerwano są fałszywe. Ratownicy montują rurociągi dostarczające powietrze niezbędne do rozrzedzenia stężenia metanu. Przede wszystkim jednak ratownicy mają kontakt głosowy z odciętymi od świata górnikami. Nie wiadomo z iloma. Przypomnijmy, że na pomoc czeka 4 górników i 2 ratowników.
– Cieszy nas, że mamy kontakt. Mam nadzieję, że skoro sztab akcji wezwał helikopter, to wkrótce akcja zakończy się sukcesem. Wszyscy tego chcemy. Nadzieja w górnictwie umiera ostatnia – stwierdził prezes Zagórowski.
Na miejscu zdarzenia jest wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk. Poinformował, że przygotowane są miejsca dla poszkodowanych w dwóch centrach oparzeniowych: w Siemianowicach Śląskich i Łęcznej. Rodziny poszkodowanych górników objęto maksymalną opieką.
Czytaj więcej:
Krupiński: Dwaj ratownicy zaginęli w akcji. Trwają poszukiwania czterech górników
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.