Ponieważ PKP PLK nie dostarczyły dotąd części projektów organizacji ruchu na czas zamknięć wiaduktów przebudowywanej linii kolejowych przez Katowice, pojawił się problem z dotrzymaniem ogłoszonych przez PLK terminów rozpoczęcia prac - poinformowały w piątek władze miasta.
Wiceprezydent Katowic Bogumił Sobula zasygnalizował, że na zorganizowanym w tej sprawie przez wojewodę śląskiego Marka Wójcika w piątek posiedzeniu Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego padło wstępne zapewnienie, że PKP PLK nie upierają się, aby założone terminy były terminami absolutnie niewzruszalnymi.
Chodzi o realizację zamówienia w ramach większego przedsięwzięcia PKP Polskich Linii Kolejowych, dotyczącego przebudowy połączenia od Będzina przez Sosnowiec, Katowice, Tychy do granicy w Zebrzydowicach. Na terenie Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii zakładana jest rozbudowa linii z dwóch do czterech torów.
W Katowicach (na odcinku Katowice Szopienice Południowe - Katowice Piotrowice) prace obejmą m.in. zburzenie i budowę 13 wiaduktów kolejowo-drogowych oraz gruntowną przebudowę jeszcze jednego. Wszystkie wiadukty na tym połączeniu będą w związku z tym na różnych etapach prac zamykane.
Zgodnie z przedstawionym przez PKP PLK w ostatnich dniach harmonogramem, na 9 września zaplanowano połówkowe zamknięcie wiaduktu ul. Bagiennej (DK79), a 16 września wiaduktu nad ul. Graniczną. 23 września zamknięty ma być wiadukt nad ul. Mikołowską. Tydzień później zamknięty ma być wiadukt ul. Kłodnickiej, a w kolejnych tygodniach dwa wiadukty: ul. Przodowników i Załęskiej.
Jak poinformował na piątkowym briefingu wiceprezydent Sobula, spośród sześciu wiaduktów przewidzianych do zamknięcia w pierwszym etapie, katowicki samorząd dostał dotąd do uzgodnienia projekty organizacji ruchu dotyczące dwóch: ul. Bagiennej i ul. Kłodnickiej.
Chodzi o kluczowe dokumenty, opisujące sposób, w jaki po zamknięciu wiaduktów będzie organizowany ruch samochodów, pieszych czy autobusów. Projekty zawierają też informacje dot. objazdów, umieszczenia znaków drogowych i zmian w organizacji sygnalizacji świetlnej (tylko zamknięcia wiaduktów ul. Granicznej i Mikołowskiej będą wiązały się ze zmianami na 35 skrzyżowaniach, w tym 15 z sygnalizacją świetlną).
Naczelnik wydziału transportu Bogusław Lowak przypomniał, że za przygotowanie projektu zmian w organizacji ruchu odpowiada inwestor, tj. PLK, a urząd miasta zatwierdza projekt do 30 dni. Po pozytywnym rozpatrzeniu projektu inwestor/wykonawca musi poinformować o wdrożeniu tymczasowej organizacji ruchu na 7 dni przed tym faktem.
- We wrześniu według deklaracji PKP PLK mają zostać zamknięte cztery wiadukty. Żeby to było zgodne z prawem, należy mieć zatwierdzony projekt organizacji ruchu. Na dzisiaj, jeśli popatrzymy na terminy: 16 września ul. Graniczna, 23 września ul. Mikołowska, w urzędzie miasta nie mamy projektów organizacji ruchu, które trzeba jeszcze sprawdzić. Naszym zdaniem na dzisiaj tego czasu, który jest niezbędny, aby właściwie poinformować o zmianach tych, których będą one dotyczyły, jest za mało - ocenił Sobula.
Wiceprezydent zastrzegł przy tym, że miasto już w kwietniu sygnalizowało PLK, że w przypadku tej inwestycji od zatwierdzenia projektów powinny upływać co najmniej trzy tygodnie: tydzień na wprowadzenie zmian w terenie i dwa tygodnie na zapoznanie z nimi mieszkańców. W tym konieczny jest też co najmniej tydzień na zakomunikowanie zmian w rozkładach jazdy transportu publicznego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.