Zakłady Górniczo-Hutnicze Bolesław w Bukownie powołały specjalny zespół, który od ponad trzech lat, czyli od momentu zamknięcia kopalni, w trybie ciągłym prowadzi monitoring przyrodniczy w całym rejonie, który ulega przeobrażeniom związanym ze zmianami wodnymi. Jak podaje spółka, obserwacje naukowców przyniosły wiele dobrych informacji.
Wcześniej pojawiały się teorie mówiące o tym, że po zamknięciu kopalni Olkusz-Pomorzany i zaprzestaniu odpompowywania wody dołowej, dojdzie do katastrofy ekologicznej. Jak wskazuje ZGH, stało się wręcz przeciwnie, bo odradzające się źródła i rzeki oraz powstające zalewiska są nowym domem dla wielu gatunków zwierząt i roślin. Nowe ekosystemy pogranicza śląsko-małopolskiego stają się fenomenem, nad którym już teraz pochylają się naukowcy i przyrodnicy, widząc szansę na pozytywną zmianę dla całego naszego regionu.
- Dochodzimy do momentu, w którym środowisko reaguje na wielowiekowe przekształcenia. Jest to idealna okazja, aby powstały tak zwane blue spaces, czyli przestrzenie wodne, które mogą być wykorzystane do poprawienia komfortu życia człowieka. Woda to szansa dla przyrody i szansa dla człowieka – twierdzą zgodnie profesor Andrzej Czylok i doktor Andrzej Tyc z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, prowadzący badania w rejonie Olkusza.
- Z jednej strony mamy spontaniczne pojawianie się ekosystemów, gdzie ingerencja człowieka nie jest potrzebna, bo natura sobie świetnie radzi bez jego udziału. Z drugiej jednak strony rodzi się potrzeba planowania tych nowych przestrzeni, aby wykorzystać tę szansę i stworzyć miejsca dla ludzi zaspokajające ich potrzebę wypoczynku na łonie natury. Mamy wszystkie atuty, aby te obszary były ciekawe. Musimy pomyśleć wspólnie, jak ten teren zagospodarować z korzyścią dla wszystkich – dodają.
- Z wielkim zaciekawieniem patrzymy na to, co dzieje się wokół nas. Pojawienie się wody w miejscach, w których dziesiątki lat jej nie było, jest atrakcyjne nie tylko dla ludzi, ale przede wszystkim dla zwierząt i roślin. Z prowadzonych na nasze zlecenie badań wynika, że we wszystkich zbiornikach bardzo dynamicznie rodzi się nowe życie i mimo upływu relatywnie krótkiego czasu, tworzą się warunki idealne do rozwoju wielu gatunków fauny i flory. To z całą pewnością dobry znak. Ma to duże znaczenie dla regeneracji terenów pogórniczych i poprzemysłowych – podsumowuje Bogusław Ochab, prezes ZGH „Bolesław” w Bukownie.
Jak zauważają specjaliści, regenerujące się ekosystemy rzeczne, w tym szczególnie rzeki Sztoła i Biała, stały się obszarem bioróżnorodności. Na podmokłych łąkach i torfowiskach z każdym rokiem zwiększa się populacja wielu gatunków roślin i zwierząt, w tym gatunków chronionych. Dogodne warunki do życia i rozmnażania mają płazy, gady, ryby, ptaki i roślinność, w tym rośliny wodne. Nowe ekosystemy są idealne do rozwoju dla coraz liczniej pojawiających się traszek, żab, ropuch, raków, żurawi, czapli, łabędzi, kaczek, łysek, łosi, jeleni, saren czy bobrów.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
To związkowcy robią górnikom sieczke z muzgu.