Demokratyczna Republika Konga wezwała do nałożenia międzynarodowego embargo na eksport metali z sąsiedniej Rwandy, której rząd oskarża o wykorzystywanie grup rebeliantów do kradzieży jej zasobów naturalnych - donosi portal mining.com.
- Wszystkie surowce z Rwandy należy uznać za „krwawe minerały”, ponieważ ich sprzedaż rzekomo wspiera konflikt we wschodnim Kongo -stwierdziła minister górnictwa Antoinette N'Samba Kalambayi, cytowana przez portal. Dodała: - Wszystkie zainteresowane strony, w tym końcowi konsumenci produktów wydobywczych”, powinni zobowiązać się do odpowiedzialnego łańcucha dostaw i „nałożyć embargo na Rwandę”.
Apel ministra jest następstwem przejęcia na początku tego miesiąca największych kopalni tantalu w Kongo, kluczowego minerału w elektronice, przez grupę rebeliantów M23. Eksperci z Konga i Organizacji Narodów Zjednoczonych twierdzą, że M23 jest wspierana przez Rwandę, która obecnie otrzymuje przemycany tantal i magazynuje go do przyszłej sprzedaży.
- Rząd Rwandy wielokrotnie zaprzeczał, że wspiera M23. W zeszłym miesiącu rzeczniczka rządu Yolande Makolo powiedziała Bloombergowi, że oskarżenia pod adresem Rwandy o kradzież minerałów to „strategia robienia kozłów ofiarnych” kongijskiego rządu, mająca na celu ukrycie własnych „niedociągnięć w zakresie bezpieczeństwa i zarządzania” - pisze mining.com.
Dodaje, że minerały we wschodnim Kongo od dziesięcioleci podsycają konflikty, a międzynarodowe wysiłki mające na celu ich powstrzymanie kończą się ograniczonym sukcesem. Eksport rudy cyny, tantalu, rudy wolframu i złota z regionu ma być certyfikowany, aby umożliwić kupującym identyfikację źródła zakupu metalu.
- W zeszłym miesiącu prawnicy rządu Konga złożyli skargę do Apple Inc., twierdząc, że wspiera on wojnę, pośrednio kupując za pośrednictwem Rwandy kradzione minerały na potrzeby swoich produktów. Apple stwierdziło, że przeprowadziło należytą staranność w swoim łańcuchu dostaw i nie znalazło żadnych powiązań z konfliktem. M23 stanowi główny przedmiot zainteresowania Konga od czasu, gdy grupa ta rozpoczęła swoją ostatnią rebelię pod koniec 2021 r. w atmosferze obaw, że prawa etnicznych Tutsi są w tym kraju zagrożone - podkreśla mining.com.
Wylicza, że handel minerałami z regionu jest wart miliardy dolarów rocznie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.