Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) Afryka Subsaharyjska może wyprodukować metale o wartości prawie 2 bilionów dolarów potrzebne do transformacji energetycznej do 2050 roku - informuje mining.com.
- Globalne przychody z wydobycia miedzi, kobaltu, litu i niklu mogą osiągnąć 16 bilionów dolarów w bieżącym przeliczeniu na dolary w ciągu następnego ćwierćwiecza, zgodnie ze scenariuszem popytu oszacowanym przez Międzynarodową Agencję Energetyczną - podał MFW w raporcie z 19 kwietnia.
Oczekuje się, że produkcja z Afryki Subsaharyjskiej będzie stanowić około 12 proc. tej całkowitej produkcji.
- Ponieważ popyt na minerały stosowane w pojazdach elektrycznych i sprzęcie wykorzystującym energię odnawialną będzie gwałtownie rosnąć, Demokratyczna Republika Konga produkuje już ponad 75 proc. światowego kobaltu i jest drugim co do wielkości źródłem miedzi. Kraje takie jak Zimbabwe, Ghana i Mali planują stać się znaczącymi producentami litu - czytamy na portalu.
- Boom dobrze wróży Afryce Subsaharyjskiej – stwierdził MFW, zauważając, że region odniesie większe korzyści, inwestując w krajowe moce przetwórcze. Jednak w raporcie ostrzegł również, że szybkie zmiany technologiczne, zwłaszcza w akumulatorach pojazdów elektrycznych, „mogą sprawić, że niektóre minerały staną się przestarzałe”.
Jak informuje mining.com, według MFW udział Afryki Subsaharyjskiej w przychodach ze sprzedaży paliw kopalnych wyniesie w tym samym okresie 625 miliardów dolarów.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.