Wtorkowa sesja na Wall Street zakończyła się przewagą spadków głównych indeksów w reakcji na wypowiedzi prezesa Fed Jerome Powella, z których wynika, że stopy procentowe w USA mogą pozostać na wysokim poziomie.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,17 proc. i wyniósł 37.798,97 pkt. Chociaż Dow zakończył swoją złą passę, ostatnie spadki zniweczyły znaczną część jego zysków od początku roku. Zaledwie kilka tygodni wcześniej indeks ten zbliżył się do 40.000 punktów.
S&P 500 na koniec dnia stracił 0,21 proc. i wyniósł 5.051,41 pkt.
Nasdaq Composite spadł o 0,12 proc. i zamknął sesję na poziomie 15.865,25 pkt.
Indeks spółek o mniejszej kapitalizacji Russell 2000 spada o 0,39 proc. i wynosi 1.967,99 pkt.
Wskaźnik zmienności VIX spada o 4,32 proc., do 18,40 pkt.
Rentowności amerykańskich 10-letnich obligacji skarbowych rosną do 4,659 proc.
Akcje były niestabilne w popołudniowym handlu po tym, jak szef Fed JeromePowell powiedział, że obecny stan polityki gospodarczej powinien pozostać w mocy w obliczu lepkich cen.
Nowsze dane wskazują na solidny wzrost i utrzymującą się siłę na rynku pracy, ale także na brak dalszych postępów w tym roku w powrocie do naszego celu inflacyjnego na poziomie 2 proc. - powiedział szef banku centralnego podczas dyskusji panelowej.
Powell poszedł bardziej zdecydowanie w jastrzębim kierunku. To było nieprzyjazne dla rynków akcji, ale rynki zrozumiały przesłanie - powiedział Quincy Krosby, główny globalny strateg LPL Financial.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.