Docelowy poziom produkcji w kopalni Bzie-Dębina (obecnie ruch Bzie) miał wynieść 2,5 mln t węgla rocznie. Wiadomo już, że tych planów nie uda się zrealizować. - Niestety uzyskanie wydobycia w ilości 2,5 mln t rocznie jest niemożliwe – powiedział Edward Paździorko, wiceprezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej ds. technicznych i operacyjnych.
O sytuacji w ruchu Bzie (obecnie to część trzyruchowej kopalni Borynia-Zofiówka-Bzie) podczas czwartkowej, 23 listopada, konferencji wynikowej mówił wiceprezes Paździorko. Jak przypomniał, w ostatnich miesiącach spółka wielokrotnie już informowała o skomplikowanej tektonice tego złoża.
- Obecnie złoże jest rozpoznawane wyrobiskami badawczymi, górniczymi. To rozpoznanie daje nam na dzisiaj taką informację, że niestety uzyskanie wydobycia w ilości 2,5 mln t rocznie jest niemożliwe – zaznaczył wiceprezes JSW ds. technicznych i operacyjnych.
- Wyniki tych badań były również powodem zmiany statusu organizacyjnego - z jednostki, jaką była samodzielna kopalnia Jastrzębie-Bzie na ruch w kopalni trójruchowej. To pozwoliło nam przede wszystkim popatrzeć inaczej na koszty, na nakłady inwestycyjne i ograniczyć je do takiego rozmiaru, jaki nam te warunki dyktują. Prowadzone są w dalszym ciągu analizy przez kopalnię i jednostki zewnętrzne pod kątem maksymalnego wykorzystania tych wszystkich nakładów finansowych, które do tej pory ponieśliśmy, w celu racjonalnego podejścia do tego złoża – dodał Paździorko.
Bzie początkowo miało być nową samodzielną kopalnią. Zgodnie z pierwotnymi założeniami KWK Bzie-Dębina (następnie przemianowana na Jastrzębie-Bzie) miała docelowo zatrudniać ponad 2000 osób, pracować czterema ścianami i produkować 2,5 mln t węgla rocznie (taki poziom produkcji miał zostać osiągnięty w 2029 r.).
Te plany szybko zweryfikowała jednak rzeczywistość. O problemach z udostępnieniem złoża Bzie przedstawiciele JSW mówili w minionym roku. W sierpniu, podczas konferencji podsumowującej pierwsze półrocze 2022 r., wskazali, że mimo planów nie udało się uruchomić nowej ściany wydobywczej. Jak zaznaczył wtedy prezes Tomasz Cudny, powodem było „fatalne rozpoznanie geologiczne złoża”.
– Pozostawiono nas z tym problemem – nie ma złoża, nie ma węgla. Zakładane plany spełzły na niczym, a ta ściana planowana na sierpień nie ruszyła – argumentował wtedy Cudny.
Wraz z początkiem br. Kopalnia Węgla Kamiennego Jastrzębie-Bzie jako ruch Bzie została połączona z kopalnią Borynia-Zofiówka. W efekcie wraz z połączeniem zakładów 1 stycznia 2023 r. powstała nowa trzyruchowa kopalnia pod nazwą KWK Borynia-Zofiówka-Bzie, a przedstawiciele JSW argumentowali, że powodem takiej decyzji była sytuacja związana z rozpoznaniem złoża Bzie-Dębina oraz optymalizacja zarządzania.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Ten Cudny to jest przez agent skacze po tych spółkach że szok i nigdzie nie jest dobrze
Ponoć p nowym roku mają ruszyć odprawy i urlopy górnicze, wiecie coś o tym?
Pan Artur Dyczko byl taki madry.
Kiedy SRK?