Odpady, które zostały nadmiernie nagromadzone w wyrobiskach kopalni Piast-Ziemowit ruch Piast w Bieruniu, są już usuwane - zapewnił Krzysztof Krasucki, dyrektor zakładu należącego do Polskiej Grupy Górniczej. W komunikacie ze strony szefostwa kopalni - który został wydany w piątek, 17 listopada, po tym, jak nadzór górniczy przedstawił wyniki kontroli przeprowadzonej w wyrobiskach ruchu Piast - dodano także, że „odpady te zostaną niezwłocznie wytransportowane na powierzchnię i przekazane odpowiednim podmiotom, z którymi kopalnia posiada w tym zakresie stosowne umowy na ich odbiór i zagospodarowanie”.
Jak informowaliśmy już w portalu netTG.pl Gospodarka-Ludzie, nadzór górniczy nakazał bezzwłocznie usunąć odpady. Określił także czas na przeprowadzenie tej operacji do końca listopada.
- Każda decyzja wydana w trybie ustawy Prawo geologiczne i górnicze powinna być wykonywana bezzwłocznie, czyli bez zbędnej zwłoki. Rzeczą oczywistą jest, że to wymaga trochę czasu, żeby zorganizować środki transportu do tego, aby te odpady zostały wydane. Określiłem wstępny termin, do którego jest zobowiązany kierownik ruchu zakładu górniczego, na 30 listopada br. Nie oznacza to jednak, że do tego czasu te wszystkie odpady zostaną usunięte. To wszystko jest bowiem uzależnione od systemu transportu. Ważne jest jednak to, aby te pracy były wykonywane systematycznie i podjęte bezzwłocznie – powiedział portalowi netTG.pl dyrektor katowickiego OUG Roman Sus.
Kontrola została przeprowadzona w w dniach 9, 10, 11 i 13 listopada. Przeprowadziło ją czterech pracowników inspekcyjno-technicznych, w tym trzech o specjalności górniczej i jeden o specjalności ochrona środowiska. Kontrolą objęto wyrobiska na poziomach 500 m i 650 m, w których, wg doniesień medialnych, zalegały zbędne materiały i odpady oraz dokumentację i procedury obowiązujące w zakładzie górniczym dotyczące zasad gospodarki odpadami oraz stosowania środków chemicznych w wyrobiskach. Na poziomach 500 m i 650 m skontrolowano ponadto 6 tam izolujących wyrobiska, w których według informacji medialnych, pozostawiono zbędne materiały i odpady.
- Generalnie nie doszło do sytuacji bezpośredniego zagrożenia bezpieczeństwa pracowników lub ruchu zakładu górniczego. W związku z tym nie wydano decyzji nakazującej wstrzymanie ruchu zakładu górniczego w części lub w całości. Natomiast stwierdzono pewne nieprawidłowości. Polegały one głównie na tym, że w wyrobiskach na poziomie 500 m na długości ok. 740 metrów nagromadzone były zbędne materiały, odpady o charakterze bytowym, zbędne elementy np. obudowy i trochę złomu. Zbędne materiały znajdowały się także w wyrobiskach na poziomie 650 m, tu jednak było one na znacznie krótszym odcinku liczącym ok. 50 m długości. W związku z tym wydano decyzję, która nakazał bezzwłoczne usunięcie materiałów zalegających w wyrobiskach – wyjaśnił dyrektor Sus.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.