Kamil Mazur, górnik z kopalni Bielszowice, ożenił się. Koledzy z oddziału zrobili mu z tej okazji niespodziankę – weselną bramę. Praca na dole jest wyjątkowa, bo to niby obcy ludzie, a jednak polegają na sobie jak rodzina.
Pracują od dwóch lat w jednej brygadzie na oddziale GRP 2 w kopalni KWK Ruda Ruch Bielszowice. Są bardzo zgraną ekipą. Kamil jest lubiany wśród kolegów, bo jest wesołym, a zarazem skromnym facetem.
- Na szychcie opowiada nam o tej swojej Martynce, która robi mu kanapki do pracy i często zostawia w nich liścik – to bardzo romantyczne. Widać, że poza nią świata nie widzi, co można wywnioskować z tego, w jaki sposób o niej mówi – opowiadają koledzy z pracy - Mateusz Duda, Rafał Stachelski i Mateusz Józefiok.
Kamil od kilku miesięcy przeczuwał, że koledzy coś kombinują, ale kompletnie się nie domyślał, co to może być.
Kiedy dowiedzieli się, że będzie ślub postanowili mu zrobić niespodziankę.
- Zrobiliśmy mu bramę, bo dziennie spędzamy ze sobą pod ziemią tyle czasu i jesteśmy ze sobą zżyci. To wyjątkowa pamiątka zarówno dla nich, jak i dla nas. W końcu tworzymy brać górniczą – mówią koledzy.
Kamil pracuje na kopalni już prawie osiem lat. Pochodzi z rodziny górniczej. Jego dziadek przepracował w górnictwie całe życie, ojciec krócej, bo tylko dwa lata. Sam podjął pracę dlatego, że to była pewna robota.
Z Martyną poznali się na ognisku u znajomych. Później pojechali na festyn, gdzie mieli okazje porozmawiać ze sobą. Tworzą związek od 5 lat. Mają dwuletnią córeczkę Gaję. Teraz postanowili związać się węzłem małżeńskim.
Mateusz Duda, Rafał Stachelski i Mateusz Józefiok zagrodzili bramą przejazd do Urzędu Stanu Cywilnego. Dla pani młodej i świadkowej przygotowali stół pełny składników na kanapki, z których musiały przygotować im jedzenie na szychtę. Był tam smalec i masło, szynka, ser, chleb i bułki oraz warzywa. Z kolei pan młody i jego świadek wyposażeni w okulary ochronne i rękawice musieli uporać się z piłowaniem drzewna. Dopiero kiedy Państwo młodzi wykonali swoje zadania, mogli ruszyć do USC i złożyć sobie przysięgę.
Film pochodzi z prywatnego archiwum Kamila Mazura i jego przyjaciół.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.