Rozmowa z MARKIEM WESOŁYM, sekretarzem stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych.
Dopóki nie będziemy przygotowani do wypięcia aktywów węglowych z naszego systemu energetycznego, nie będziemy pewni bezpieczeństwa energetycznego Polaków, dopóty będziemy korzystać z naszego surowca – podkreślił pan w ostatnią sobotę w Rudzie Śląskiej, przedstawiając zamierzenia rządu PiS wobec górnictwa i energetyki węglowej. Jakie są konkretne plany wobec sektora węglowego?
Nasze plany de facto sprowadzają się do kontynuacji polityki, jaką prowadzimy wobec sektora węglowego od 2015 roku. Nie wszyscy dziś pamiętają, że sektor górnictwa węgla kamiennego był w 2015 roku zagrożony wizją bankructwa. Obejmując władzę pod koniec 2015 roku, pierwsze, co musieliśmy zrobić, to znaleźć pieniądze na bieżące wypłaty dla górników.
Zrestrukturyzowaliśmy sektor poprzez oddłużenie, poprzez operacje kapitałowe oraz konsolidacyjne, dzięki czemu sektor węglowy wyszedł na prostą. Widać to szczególnie wyraźnie na przykładzie Jastrzębskiej Spółki Węglowej, która nie licząc 2020 roku, czyli czasu kryzysu związanego z pandemią COVID-19, rokrocznie notuje zyski. W ostatnim roku to ponad 8 mld zł! I pomyśleć, że przez błędną politykę naszych poprzedników taki podmiot mógł iść pod przysłowiowy młotek. Jestem przekonany, że gdyby nie restrykcyjna polityka Unii Europejskiej wobec węgla energetycznego, nie musielibyśmy dziś wprowadzać mechanizmów wsparcia dla pozostałych spółek węglowych.
Kontynuacja polityki w przypadku opcji rządzącej to rzecz naturalna. Zapytam zatem o listę priorytetów.
Po pierwsze, kontynuacja rozmów z Brukselą w sprawie notyfikacji umowy społecznej. Uczestniczę w tym procesie już jako wiceminister ponad pół roku i wiem, że to niezwykle trudny dialog. Niemniej uważam, że rozmawiać trzeba i należy decydentów w Brukseli przekonywać do swoich racji. Polski nie stać, by zejść z tej drogi, bo nie stać nas na szybkie odejście od węgla. Nie czekając na rozstrzygnięcia w kwestii wspomnianej notyfikacji, już wiele miesięcy temu wprowadziliśmy tzw. Nowy System Wsparcia dla firm sektora górnictwa węgla kamiennego.
Wprowadzenie w 2022 roku instrumentu pomocowego w formie dopłat do redukcji zdolności produkcyjnych zapobiegło niekontrolowanej upadłości spółek górniczych, która to sytuacja wiązałaby się z destabilizacją polskiego sektora energetycznego oraz ze znacznym wzrostem bezrobocia, jak i z istotnymi, wielomiliardowymi stratami dla gospodarki, uwzględniając międzygałęziowe powiązania, a także ze stratami dla budżetów jednostek samorządu terytorialnego oraz stratami dla lokalnych producentów i usługodawców. Chciałbym jednak, żeby system wsparcia dla sektora węglowego został usankcjonowany przez Unię Europejską, by sektor mógł stabilnie funkcjonować do 2049 roku wedle scenariusza wynegocjowanego w umowie ze stroną społeczną. Poczucie stabilności jest potrzebne decydentom, zarządzającym branżą, ale przede wszystkim samym pracownikom.
Politycy opozycji przekonują, że brak notyfikacji umowy społecznej to „nieudolność rządu, a nie wina Brukseli”. Jeden z liderów Koalicji Obywatelskiej, Wojciech Saługa stwierdził ostatnio wprost: „Tak, jak powiedział Donald Tusk, że w jeden dzień odblokujemy Krajowy Plan Odbudowy, tak samo w jeden dzień będziemy notyfikować tę umowę społeczną”. Co pan na to?
Mam rozumieć, że aplikowane przez nas zapisy umowy społecznej nie znajdują akceptacji urzędników brukselskich, podczas gdy te same zapisy umowy społecznej złożone w Brukseli przez naszych oponentów politycznych zostaną przyjęte bez uwag i dyskusji? Powiem wprost: Jeżeli politycy Platformy Obywatelskiej dzisiaj twierdzą, że w jeden dzień uzyskają notyfikację programu dla górnictwa, to by oznaczało, że mamy do czynienia absolutnie z upolitycznieniem struktur europejskich i ich zaangażowaniem się również na szczeblu urzędniczym w ewentualny wynik wyborczy w Polsce.
To jest kompletnie niezgodne z prawem europejskim i całkowicie kładzie na łopatki niezależność europejską oraz niewtrącanie się do procesów wyborczych w poszczególnych państwach. Mam nadzieję, że tak nie jest, że to zwykły blef, kolejne z wielu kłamstw opozycji. Nie wierzę w deklaracje KO dotyczące respektowania zapisów umowy społecznej dla górnictwa, bo moim zdaniem, są one niespójne z wcześniejszymi wypowiedziami liderów Platformy m.in. o tym, iż do 2030 r. blisko 70 proc. energetyki ma być oparte na odnawialnych źródłach energii, a paliwem przejściowym w transformacji energetycznej będzie gaz.
Przypomnę słowa jednego z liderów Platformy Obywatelskiej, Grzegorza Schetyny, który jeszcze niedawno deklarował: „Zobowiązujemy się, że do 2030 roku wyeliminujemy węgiel z ogrzewania domów, do 2035 roku z ogrzewania systemowego, a do 2040 roku z całego sektora energetycznego. Musimy oczyścić Polskę. Koalicja Obywatelska planuje wyeliminować węgiel z produkcji energii elektrycznej do 2040 roku”. To jak się mają tamte, wcale nieodległe deklaracje, z obecnymi?!
Wróćmy zatem do konkretów, jakie prezentuje pańska opcja polityczna. Wspomniał pan o notyfikacji umowy społecznej. Czego jeszcze możemy się spodziewać?
Zamierzamy zintensyfikować wsparcie dla projektów związanych z czystymi technologiami węglowymi. Chcemy stwarzać sprzyjające warunki dla inwestycji w technologie dla budowy niskoemisyjnej gospodarki, z wykorzystaniem np. technologii do wychwytywania i składowania dwutlenku węgla (CCS) czy zgazowania węgla. Idąc dalej, zrobimy wszystko, by nauka górnicza, zarówno na poziomie przygotowania zawodowego, jak i szkół wyższych uwzględniała wyzwania nowoczesnej gospodarki. W ten sposób chcemy zapobiec powstawaniu tzw. luki pokoleniowej w kopalniach.
Znalezienie chętnych do pracy w górnictwie i wykształcenie fachowców to coraz większe wyzwanie dla spółek górniczych. Nowoczesna edukacja górnicza to gwarancja powodzenia transformacji energetycznej. Już dziś do szkół średnich i branżowych w Rudzie Śląskiej, w Rybniku, w Radlinie czy w powiecie bieruńsko-lędzińskim i mikołowskim po przerwie wracają klasy górnicze, w ramach programu „Dobry Start z PGG”.
Zamierzamy kontynuować i w dalszym ciągu wspierać tego rodzaju inicjatywy. Prowadząc eksploatację w coraz trudniejszych warunkach geologicznych, musimy się mierzyć z coraz większymi zagrożeniami. Nie wyobrażam sobie, żeby kopalnie były pozbawione wsparcia naszych jednostek naukowych, jak np. Główny Instytut Górnictwa w zakresie profilaktyki zagrożeń naturalnych. Jednostki naukowe będą wspierane także w neutralizacji negatywnego oddziaływania kopalń na środowisko naturalne. Ponadto, deklaruję kontynuację dialogu zarówno ze stroną społeczną, jak pozostałymi interesariuszami branży węglowej, w tym zwłaszcza z samorządowcami. Dialog jest bowiem w mojej ocenie jednym z fundamentów funkcjonowania państwa i społeczeństwa.
Wiadomo jednak, że transformacja energetyczna nieść będzie za sobą stopniową likwidację kopalń. Co z terenami pogórniczymi?
Województwo śląskie, jak wiemy, obfituje w tereny poprzemysłowe, często zdegradowane, ale z ogromnym potencjałem. Deklarujemy kontynuowanie działań na rzecz przekazywania tych terenów samorządom, przywracania ich do życia, nadając nowe formy użyteczności gospodarczej lub rekreacyjnej. W ramach współpracy z gminami górniczymi Spółka Restrukturyzacji Kopalń od lat przekazuje różnego rodzaju darowizny. Wiąże się to głównie ze wspieraniem lokalnej kultury, pielęgnowaniem wyjątkowej historii górnictwa w Polsce, jak również współpracą z samorządami na rzecz rozwoju społecznego i gospodarczego. Działania te umożliwiają optymalne zagospodarowywanie majątku Skarbu Państwa, wspierają transformację terenów pogórniczych i sprzyjają rozwiązywaniu problemów społecznych oraz gospodarczych, co z kolei prowadzi do poprawy komfortu życia mieszkańców.
Realizując darowizny na rzecz gmin górniczych, Spółka Restrukturyzacji Kopalń SA, zaplanowała tylko w bieżącym roku przekazanie gruntów o łącznej powierzchni ok. 83 ha. Dotychczas przekazano już ponad 20 hektarów, m.in.: Katowicom, Zabrzu, Jaworznu, Gliwicom i Rudzie Śląskiej. W 2022 roku SRK SA przekazała 20 hektarów gruntów gminom górniczym. Były to: Bytom, Trzebinia, Bieruń, Ruda Śląska, Lędziny, Rybnik, Gliwice, Brzeszcze i Nowa Ruda. Jednak nasze wsparcie nie ogranicza się tylko do nieodpłatnego przekazania terenów poprzemysłowych gminom.
Na początku tego roku powołaliśmy Fundusz Transformacji Województwa Śląskiego, który zajmie się przekształcaniem terenów pogórniczych, przemysłowych i poprzemysłowych związanych z wygaszaniem wydobycia węgla kamiennego. Fundusz dysponuje na realizację swoich celów konkretnym kapitałem. Kapitał zakładowy funduszu ma wynieść do 500 mln zł z rządowego Funduszu Inwestycji Kapitałowych, a finansowanie z budżetu państwa – do 100 mln zł w latach 2024-2030 i do 50 mln zł w latach 2031-2032. To, jak widać, jest konkret.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.