Decyzja o tym, by zakończyć wydobycie węgla kamiennego, oznaczać będzie kłopoty dla przewoźników kolejowych użytkujących lokomotywy parowe. Od tego roku problemem tym zmagać się będzie Wielka Brytania. Kiedy odczują to kliencie kolei w Polsce?
- W Wielkiej Brytanii mają ten problem. Tam wydobycie węgla odbywa się odkrywkowo w obszarach zlikwidowanych zakładów górniczych, gdzie wydobywają z filarów ochronnych. Tam działa jedna kopalnia w Walii, która według przekazów medialnych ma zakończyć wydobycie 30 listopada 2023 r. To ostatnia kopalnia, która wydobywa węgiel nadający się do kolei. I będzie tam trzeba importować węgiel - mówi Paweł Niemczuk ze Stowarzyszenia Górnośląskich Kolei Wąskotorowych w Bytomiu, który w niedalekiej przeszłości pracował na Wyspach Brytyjskich.
Rzeczywiście, jak informowała brytyjska gazeta The Yorkshire Post, największa kopalnia odkrywkowa węgla kamiennego w Wielkiej Brytanii ma zakończyć wydobycie z końcem listopada. Kopalnia ta znajduje się w Ffos-y-Fran w Merthyr Tydfil w Południowej Walii. Kopalnia ta dostarcza wysokiej jakości węgiel energetyczny niskoemisyjny. Około 150 zabytkowych kolei zaopatruje się w to paliwo. Datę zamknięcia kopalni potwierdziła w sierpniu spółka prowadząca wydobycie - Merthyr (South Wales) Ltd. W reakcji na tę decyzję Stowarzyszenie Kolei Zabytkowych w Wielkiej Brytanii stwierdziło, że decyzja o zaprzestaniu wydobycia walijskiego węgla prawie na pewno zwiększy zanieczyszczenie, gdyż teraz trzeba będzie musiała importować węgiel z odległości tysięcy kilometrów.
Czy przed podobną sytuacją postawione zostaną te polskie koleje, które użytkują parowozy?
- Perspektywicznie jest to problem. Z takim problemem, z jakim teraz zmagają się koleje angielskie, w Polsce będzie za jakieś 15-20 lat. Alternatywą, moim zdaniem, jest przerobić parowozy na mazut lub olej opałowy - dodaje Paweł Niemczuk z SGKW.
Górnośląskie Koleje Wąskotorowe użytkują obecnie jeden parowóz. Jak wynika ze wstępnego podsumowania, w 2023 r. od początku roku do 24 września uruchomionych było nieco ponad sześćset pociągów, z czego ponad 170 prowadzonych parowozem. Z ogólnej sumy ponad 6500 km, parowóz przejechał ponad 1600 km. Ostatni jak na razie kurs pociągu parowego zaplanowano na sobotę, 14 października. To czarterowy pociąg na trasie Bytom - Miasteczko Śląskie zamówiony przez Niemców.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.