Wyniki produkcji przemysłowej w sierpniu br. to efekt gorszej koniunktury na świecie i mniejszej liczby zamówień w przemyśle - wskazał Sergiej Druchyn z Polskiego Instytutu Ekonomicznego, komentując środowe dane GUS. Zdaniem analityka w kolejnych miesiącach kondycja przemysłu wciąż będzie słaba.
Jak podał w środę Główny Urząd Statystyczny, produkcja przemysłowa w sierpniu 2023 r. spadała o 2 proc. rdr., a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 1 proc.
Sergiej Druchyn z PIE zwrócił uwagę, że spadek produkcji przemysłowej w sierpniu o 2,0 proc. rdr. jest wynikiem lepszym niż miesiąc temu (-2,7 proc.). Jak dodał, GUS wskazał, że produkcja spadła w 23 z 34 podstawowych działów przemysłu.
- Najlepsze wyniki obserwujemy w naprawie i instalowaniu maszyn (+22,0 proc.), w produkcji odzieży (+16,2 proc.) oraz w motoryzacji (+14,0 proc.), najgorsze zaś w produkcji metali (-17,9 proc.), produkcji papieru (-12,3 proc.) i wyrobów z drewna (-11,1 proc.) - zaznaczył.
W opinii analityka w kolejnych miesiącach kondycja przemysłu wciąż będzie słaba. Najwięksi partnerzy handlowi Polski od ponad pół roku borykają się z recesją przemysłową - indeksy PMI w Niemczech, Czechach i strefie euro systematycznie znajdują się poniżej linii 50 pkt, spada również wolumen produkcji - zauważył. Podkreślił, że słabe wyniki widoczne są także w Polsce - badania koniunktury GUS wskazują, że coraz więcej przedsiębiorców raportuje niedostateczny popyt na rynku zagranicznym jako barierę działalności.
- Obecne trendy gospodarcze w Europie pozostawiają małe miejsce do poprawy. Sytuację stabilizować będzie jedynie napływ inwestycji - stwierdził Druchyn.
GUS podał też, że ceny produkcji przemysłowej w sierpniu 2023 r. spadły rdr. o 2,8 proc., a w ujęciu miesięcznym wzrosły o 0,1 proc. Sergiej Druchyn wskazując, że inflacja PPI spadła z -2,1 proc. do -2,8 proc., wyjaśnił, że wskaźnik utrzymuje się w deflacji ze względu na słabą koniunkturę.
Według eksperta PIE spadek związany jest bezpośrednio z przetwórstwem.
- Ceny rosną we wszystkich innych grupach, tj. górnictwie (5,5 proc.), dostawie wody (3,1 proc.) oraz zaopatrywaniu w energię (5,7 proc.) - wymienił. Zdaniem eksperta deflacja PPI utrzyma się przynajmniej do końca roku.
- W konsekwencji zobaczymy także spadek inflacji bazowej w Polsce - prognozuje.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.