Nowa stalownia, którą planuje zbudować w Rudzie Śląskiej należąca do Skarbu Państwa Grupa Węglokoks, będzie pozytywnym sygnałem dla całej branży stalowej i gwarancją tworzenia jak najlepszych warunków dla tego przemysłu, także będącego w rękach prywatnych - ocenił wiceszef MAP Marek Wesoły.
Podczas rozpoczętego w poniedziałek w Katowicach Europejskiego Kongresu Stalowego Steel 2023 wiceminister podkreślił, że ogłoszony przez Węglokoks plan budowy stalowni o zdolności produkcyjnej 1 mln ton stali oraz walcowni jest pomysłem rządowym, potwierdzającym chęć wzmacniania przemysłu stalowego w Polsce. Wesoły przypomniał, że do Skarbu Państwa należy obecnie ok. 3 proc. potencjału polskiego hutnictwa.
- Chcemy, żeby te 3 proc. udziału w rynku, które mają spółki Skarbu Państwa, było sygnałem dla branży prywatnej, że jeśli rząd polski angażuje się w przemysł stalowy i chce w niego inwestować, to cała branża może być pewna, że jako rząd będziemy robić wszystko, aby warunki produkcji stali w Europie i w Polsce były jak najlepsze - zapewnił Marek Wesoły.
Ma to być niejako gwarancja, że chcemy się w to włączyć, chcemy być partnerem, chcemy być obok - tłumaczył wiceminister, oceniając, iż w Polsce jest obecnie miejsce na nowe zdolności wytwórcze stali. Przypomniał, że jej polska produkcja przekracza obecnie 8 mln ton rocznie, przy zapotrzebowaniu krajowego rynku na wyroby stalowe rzędu blisko 16 mln ton.
Wiceszef MAP zauważył, że w Polsce jest duży potencjał firm przetwarzających stal, korzystających z wsadu z importu. Produkcja stali na miejscu ma umożliwić im stabilne dostawy po konkurencyjnych cenach.
W ocenie Wesołego, nowa stalownia nie będzie konkurencją wobec krajowego sektora prywatnego. Stalownia, którą planujemy jako Skarb Państwa, nie będzie konkurencją, bo nie wyprodukuje aż tyle stali, żeby uzupełnić cały rynek - powiedział. Jego zdaniem inwestycja będzie motorem, kołem napędowym i sygnałem dla rynku, nie tylko w kontekście spółek Skarbu Państwa.
Wiceminister podkreślił, że stal jest niezbędna do możliwie szybkiej i taniej transformacji energetycznej, która - jak mówił - powinna być w jak największym stopniu oparta o rodzime surowce i materiały wytwarzane na miejscu. Wskazał na konieczność usprawnienia gospodarki złomem, by w większym stopniu był wykorzystywany w krajowych hutach.
Według zapowiedzi z sierpnia ub. roku, nowa stalownia o zdolności produkcyjnej 1 mln ton stali rocznie ma powstać w Rudzie Śląskiej do 2027 r. kosztem ok. 5 mld zł. Węglokoks szacuje, że przychody przyszłej stalowni ze sprzedaży mogą sięgnąć 4,5 mld zł rocznie, ze średnią marżą w wysokości 8 proc. Połowa produkcji ma być przeznaczona na potrzeby wewnętrze hut z Grupy Węglokoksu, a pozostała część trafi na rynek. Wraz ze stalownią powstać ma również walcownia.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.