O stworzenie kompleksowego ogólnokrajowego programu, służącego upowszechnieniu w Polsce technologii CCS, zaapelowali w środę w Katowicach przedstawiciele kilku gałęzi przemysłu i związkowcy. Chodzi o technologie wychwytywania dwutlenku węgla ze spalin i magazynowania tego gazu.
Pod apelem w tej sprawie podpisali się przedstawiciele firm i organizacji branżowych przemysłu cementowego, hutnictwa (m.in. koncernu ArcelorMittal Poland), górnictwa (wśród nich szefowie lub członkowie zarządów Polskiej Grupy Górniczej, Jastrzębskiej Spółki Węglowej i Węglokoksu), oraz związkowcy ze śląsko-dąbrowskiej i hutniczej Solidarności, OPZZ oraz Kadry.
Środowa konferencja poświęcona upowszechnieniu CCS odbyła się w katowickiej siedzibie regionalnej S. W przyjętym podczas spotkania apelu przypomniano, że ostatnia nowelizacja Prawa geologicznego i górniczego otworzyła prawne możliwości dla projektów CCS w Polsce.
Wciąż jednak brak jest kompleksowego ogólnokrajowego programu, który stworzy ramy krajowego systemu CCS i doda dynamiki przy przezwyciężeniu bariery wysokich kosztów. W tej wyjątkowej sytuacji apelujemy o stworzenie takiego ogólnokrajowego programu w ramach partnerstwa rządu i przemysłu - czytamy w stanowisku.
Jak wskazano w apelu, współpraca w tym zakresie powinna przyjąć formę zespołu, który podejmie działania ukierunkowane na jak najszybsze uruchomienie pierwszych instalacji do składowania dwutlenku węgla oraz wyznaczenie operatora odpowiedzialnego za budowę i utrzymanie niezbędnej infrastruktury przesyłowej.
Przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz ocenił, że wykorzystanie na szeroką skalę systemu CCS w energetyce jest również warunkiem koniecznym dla realizacji zwartej w maju 2021 r. Umowy społecznej dotyczącej transformacji sektora górnictwa węgla kamiennego oraz wybranych procesów transformacji woj. śląskiego. Inwestycje w technologie wychwytywania i składowania CO2 są zapisane w jednym z załączników do tego porozumienia.
Według przytoczonych podczas konferencji danych Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami, w 2021 r. sektor ETS, czyli energetyka, ciepłownictwo i przemysł, odpowiadał w Polsce za emisję 192 mln ton CO2, przy czym sam przemysł emituje bezpośrednio 30 mln ton.
Przy założeniu obecnej ceny, wartość umarzanych uprawnień do emisji z całego sektora ETS sięga obecnie ok. 19,2 mld euro rocznie, a przy obecnych prognozach wzrostu cen uprawnień do 250 euro może ona sięgnąć nawet 48 mld euro rocznie - wskazują sygnatariusze apelu.
System ETS i związane z nim koszty mają zachęcać przemysł energetykę i ciepłownictwo do redukcji emisji bezpośrednich. Jednak - jak wskazano w stanowisku - dla wielu branż przemysłu i procesów technologicznych, emisja CO2 ma charakter procesowy, co oznacza, że wynika ona wprost z zachodzących reakcji chemicznych w danych procesach technologicznych, a tym samym nie można jej uniknąć.
Jednak i takie branże, i takie procesy będą w nadchodzących latach pozbawiane stopniowo przydziału pozostałych darmowych uprawnień do emisji CO2, aż na początku kolejnej dekady wszystkie emisje CO2 będą obarczone kosztem uprawnień do emisji; kosztem, którego przemysł nie będzie w stanie unieść - tłumaczą inicjatorzy apelu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.