W środę, 23 sierpnia, przedstawiciele Greenpeace wspięli się na wieżę wyciągową szybu ruchu Bielszowice (część kopalni Ruda), blokując tym samym wydobycie węgla w zakładzie. Polska Grupa Górnicza opublikowała w tej sprawie oświadczenie. Spółka podkreśla w nim m.in., że akcja sprowadziła bezpośrednie zagrożenie dla pracującej na dole załogi.
Jak poinformowało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach, w środę o godz. 5.51 grupa 10 aktywistów ekologicznych z Greenpeace weszła na teren kopalni Bielszowice i za pomocą uprzęży przymocowali się do szybu na wysokości około 50 m.
- Akcja ma charakter pokojowy, a jej celem jest zwrócenia uwagi na zanieczyszczenie rzek przez kopalnię tzw. solanką – czytamy w informacji CZK.
Aktywiści na wieży szybowej rozwiesili transparent z hasłem: Kopalnie trują Odrę.
- W ten sposób sprzeciwiają się dalszemu niszczeniu Odry oraz ignorowaniu problemu przez premiera Mateusza Morawieckiego i podległych mu ministrów. Aktywiści i aktywistki domagają się od premiera pilnego ograniczenia zrzutów soli z kopalń oraz apelują do prezydenta Andrzeja Dudy o niepodpisywanie szkodliwej dla Odry ustawy – wskazali przedstawiciele Greenpeace.
Do akcji odnieśli się przedstawiciele PGG, do której należy kopalnia. Oświadczenie w tej sprawie opublikowali na platformie X (wcześniej Twitter).
Polska Grupa Górnicza S.A. wyraża zdecydowany sprzeciw w związku z nielegalną akcją Greenpeace, polegającą na zablokowaniu szybu wydobywczego nr II Ruchu Bielszowice KWK Ruda.
Akcja aktywistów spowodowała unieruchomienie zakładu, wstrzymanie wydobycia węgla oraz sprowadziła… pic.twitter.com/5E03J66Upz
„Polska Grupa Górnicza SA wyraża zdecydowany sprzeciw w związku z nielegalną akcją Greenpeace, polegającą na zablokowaniu szybu wydobywczego nr II Ruchu Bielszowice KWK Ruda. Akcja aktywistów spowodowała unieruchomienie zakładu, wstrzymanie wydobycia węgla oraz sprowadziła bezpośrednie zagrożenie dla pracującej na dole załogi. Dyrekcja KWK Ruda w trosce o bezpieczeństwo ludzi podjęła wszelkie działania, aby zabezpieczyć pracowników zakładu, a także samych protestujących, którzy narazili się na zagrożenie” – napisali przedstawiciele spółki.
„W kwestii zrzutu wód jesteśmy w pełni transparentni. Teza, że słone wody z kopalń są odpowiedzialne za największe zanieczyszczenie rzek, nie ma oparcia w opracowaniach i analizach naukowców. Po raz kolejny przypominamy, że odwadnianie kopalń jest nieodzownym warunkiem prowadzenia eksploatacji podziemnej każdej kopalni i ze względów bezpieczeństwa pracy zakładu górniczego nie jest możliwe jego wstrzymanie. Wody pompowane z kopalń odprowadzane są zgodnie z przepisami prawa” – wskazali dalej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.