Inflacja w Polsce spada bardzo szybko, na koniec roku powinna wynieść 7 proc. - powiedział na czwartkowej konferencji główny ekonomista Banku Pekao Ernest Pytlarczyk. Dodał, że w sierpniu lub wrześniu inflacja powinna spaść do poziomu jednocyfrowego.
- Powtarzaliśmy to hasło: dezinflacja, i trzymaliśmy się tego kurczowo, że to będzie główny temat tego roku, i on się po prostu realizuje. Ten spadek inflacji jest bardzo szybki, myślimy, że jednocyfrowa inflacja to jest sierpień, wrzesień, a na koniec roku będzie to około 7 proc. - powiedział w czwartek główny ekonomista Banku Pekao.
Jak poinformował w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny, ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku w lipcu 2023 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 10,8 proc., a w stosunku do poprzedniego miesiąca obniżyły się o 0,2 proc.
Zdaniem Ernesta Pytlarczyka w kolejnych kwartałach, kiedy zapewniony będzie realny wzrost płac w sektorze przedsiębiorstw, w całej gospodarce, mamy szansę na to, że konsumpcja zacznie rosnąć. Ekonomista zastrzegł, że będzie to bardzo umiarkowane odbicie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.