Należąca do spółki Bumech kopalnia Silesia w Czechowicach-Dziedzicach ma problemy produkcyjne. Spółka poinformowała o nich w komunikacie giełdowym. Chodzi o opady skał stropowych.
„Bumech powziął informację od spółki zależnej, tj. Przedsiębiorstwa Górniczego Silesia z siedzibą w Czechowicach-Dziedzicach, iż w związku z opadami stropu napotkanymi przy eksploatacji ściany 330 w pokładzie 330, powodującymi konieczność podejmowania dodatkowych prac w zakresie zabezpieczenia stropu, wystąpił wolniejszy od przewidywanego postęp ściany” – wyjaśniono w komunikacie.
Przekazano również, iż w następstwie opóźnień w dostawach sprzętu oraz przedłużających się terminów realizacji remontów, skutkujących wydłużeniem się okresu zazbrojenia ściany 341, zostanie ona oddana do eksploatacji z ok. 30-dniowym opóźnieniem, tj. w trzeciej dekadzie maja br.
Jak poinformowano dalej, w wyniku przedstawionych utrudnień, z przyczyn niezależnych od PG Silesia i niemożliwych do przewidzenia, w II kwartale 2023 r. ulegną zmniejszeniu wydobycie, a w konsekwencji także przychody Grupy Kapitałowej.
Jednak pomimo trudności, o których doniesiono w komunikacie, ceny akcji spółki Bumech na warszawskiej giełdzie wzrosły w ciągu minionych dwóch dni o prawie 2 zł, a w ciągu roku o ponad 30 proc.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Ten artykuł, to wrzutka mająca na celu obniżenie kursu akcji. Opady skał stropowych, to normalne zjawisko w niemal każdym wyrobisku górniczym.