Kilka lat temu wprowadzono przepisy, które w założeniu miały wprowadzić nadzór Okręgowych Urzędów Górniczych nad podziemnymi trasami turystycznymi. W praktyce wyszło, że tylko część tras podlega takiemu nadzorowi. Niektóre turystyczne kopalnie są wolne od tego nadzoru. Jak to możliwe?
Według informacji udostępnionych przez Wyższy Urząd Górniczy w Katowicach, według stanu na 31 grudnia 2022 r., nadzorem urzędów górniczych objętych było 15 podziemnych tras turystycznych. Przykładowo OUG w Krakowie nadzoruje kopalnie soli Bochnia Sp. z o.o. oraz Wieliczka SA, a OUG w Gliwicach sprawuje nadzór nad Kopalnią Guido w Zabrzu oraz Zabytkową Kopalnią Srebra i Sztolnią Czarnego Pstrąga w Tarnowskich Górach.
Nadzorowi OUG w Kielcach poddane zostały dwie podziemne trasy turystyczne. Jedna z nich to dawna podziemna kopalnia piasku Groty Nagórzyckie w Tomaszowie Mazowieckim, a drugą jest neolityczna kopalnia krzemienia we wsi Sudół w gminie Bodzechów. Te dwie ostatnie w świetle polskiego prawa nigdy formalnie nie były zakładami górniczymi. Odbywała się tam eksploatacja metodami prymitywnymi.
Najwięcej tras podziemnych ma pod swym nadzorem OUG we Wrocławiu. Są to Kopalnia Złota w Złotym Stoku, Kopalnia Niklu w Szklarach, Stara Kopalnia Uranu w Kletnie, Kopalnia Węgla w Nowej Rudzie, Stara Kopalnia Węgla w Wałbrzychu, Sztolnie Kowary w Kowarach i Kopalnia Podgórze w Kowarach.
Jako podziemne trasy turystyczne nadzorowane przez OUG figurują także Kopalnia Magnezytu Sobótka w Sobótce - która nie jest udostępniana zwiedzającym, lecz służy do treningu nurków. Inną kopalnią, która formalnie została zgłoszona jako trasa podziemna, jest Kopalnia Ołowiu i Srebra Nowy Filip we wsi Lutynia w Górach Złotych.
- Przedsiębiorca nie prowadzi w niej działalności turystycznej - potwierdza Marta Ajdakowska, starszy inspektor do spraw kancelaryjnych w OUG Wrocław.
Jak łatwo się zorientować, nadzorowi górniczemu nie podlega kilka innych podziemnych tras turystycznych funkcjonujących w dawnych kopalniach. To m.in. dawna kopalnia miedzi znana pod nazwą Kopalnia Złota Aurelia w Złotoryi czy też kopalnia Św. Jan w Krobicy koło Świeradowa-Zdroju w Górach Izerskich.
W gronie tras nadzorowanych przez OUG nie znajduje się także Kopalnia Ćwiczebna Muzeum Miejskiego Sztygarka w Dąbrowie Górniczej. Jak nas wcześniej poinformował dr Zbigniew Mirkowski z dąbrowskiego muzeum, placówka ta otrzymała w 2022 r. zapytanie ze strony OUG, czy tamtejsza kopalnia jest, czy też nie jest zlikwidowanym zakładem górniczym. Jako że nigdy nie prowadzono w niej wydobycia, lecz tylko szkolenia uczniów szkoły górniczej, odpowiedź na pytanie była negatywna.
W związku z tym zapytaliśmy Wyższy Urząd Górniczy, do których podziemnych tras turystycznych zostały skierowane takie zapytania ze strony OUG lub WUG i które trasy udzieliły odpowiedzi odmownych, a które twierdzących.
- Wyższy Urząd Górniczy nie zwracał się z pytaniami do „gospodarzy” podziemnych tras turystycznych odnośnie do genezy ich powstania. Natomiast z przeprowadzonego rozpoznania wynika, że występowały przypadki zapytań „gospodarzy” podziemnych tras turystycznych kierowanych do właściwych organów nadzoru górniczego o to, czy podlegają przepisom ustawy Prawo geologiczne i górnicze. W takich przypadkach urzędy górnicze zwracały się do autorów pytań o wskazanie, czy trasy turystyczne powstały na bazie zlikwidowanych zakładów górniczych - odpowiedział nam Departament Górnictwa WUG.
Warto zaznaczyć, że pod nadzór OUG nie podlegają trasy podziemne, które zostały wykonane metodami górniczymi, lecz z założenia nie były kopalniami. To np. podziemne kanały dawnych wodociągów zaopatrujących miasto Prabuty czy też szyb, sztolnie i korytarze nad Jeziorem Szmaragdowym w Szczecinie, jak również podziemia będzińskie czy jeleniogórskie.
W niektórych przypadkach można jednak mówić o obiektach podziemnych wykonanych techniką górniczą, gdzie dopiero później prowadzono rozpoznanie pod kątem występowania złóż kopalin. Przykładem są pochodzące z czasów drugiej wojny światowej Sztolnie Walimskie czy podziemia Osówki. W tych drugich udokumentowane są prace górnicze, prowadzone po drugiej wojnie światowej w ramach poszukiwań rud uranu. Wydrążono wtedy w podziemiach Osówki dwa krótkie chodniki poszukiwawcze.
Tak więc pod pewnymi względami historycznymi sytuację Osówki można porównać do sztolni nr 9 w Kowarach, wchodzącej w skład trasy podziemnej Sztolnie Kowary. Tam również nigdy nie prowadzono wydobycia, lecz poszukiwano bezskutecznie rud uranu. Kowarska sztolnia uznana została za zlikwidowany zakład górniczy i podlega nadzorowi OUG, a sztolnie Osówki już nie podlegają.
Niezależnie od tego gospodarze części tras podziemnych, w tym m.in. wspomnianej Osówki, dbają o bezpieczeństwo, korzystając z usług specjalistów górniczych prowadzących okresową ocenę stanu wyrobisk. Gospodarze tras podziemnych zdają sobie bowiem sprawę, że bezpieczeństwo turystów ma absolutne pierwszeństwo. Ewentualny wypadek miałby bowiem rujnujące finansowo i trudne do wyobrażenia konsekwencje pod względem propagandowym.
Podziemna trasa turystyczna jest częścią górotworu położoną poza granicami przestrzennymi nieruchomości gruntowej. Podziemne trasy turystyczne podlegają więc regulacjom prawnym odnoszącym się do własności górniczej i użytkowania górniczego. Kwestie związane z funkcjonowaniem tras podziemnych reguluje ustawa z 9 czerwca 2011 r. Prawo geologiczne i górnicze.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.